Łukasz Mejza ograł lubuskiego wojewodę i już kilka dni wcześniej ogłosił się ojcem sukcesu inwestycji, które będą wykonane z rządowego programu "Polski ład". Zrobił to z gabinetu swojego mentora - Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry.
Według danych z KRS Łukasz Mejza posiadał od 33 do nawet 100 proc. udziałów w kilku spółkach prawa handlowego, gdy obejmował funkcję wiceministra sportu. To złamanie ustawy antykorupcyjnej - pisze Wirtualna Polska. Mejza zaprzecza, ale nie pokazuje dowodów.
Działacze KOD pojawili się na sesji sejmiku województwa z cichą demonstracją. "Stop mejzowaniu" - napisali na transparentach. - Mamy dość politycznej korupcji, którą oglądamy niestety też w lubuskim samorządzie - tłumaczy Patryk Nowakowski.
Posłowie PiS mówią, że oni tu w Sejmie zap... drugą kadencję, a Mejza za zdradę i z niejasnym oświadczeniem majątkowym od razu dostaje stanowisko wiceministra od nicnierobienia - mówi w wywiadzie w "Wyborczej" Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z PSL.
Ponad 50 tys. zł kary musi zapłacić wiceminister sportu Łukasz Mejza za to, że podczas kampanii wyborczej do Sejmu wywieszał nielegalnie banery. Miasto Gorzów wszczęło egzekucję komorniczą, bo Mejza płacić nie chce.
Łukasz Mejza, nowy wiceminister sportu, był bohaterem materiału we wczorajszych "Faktach" telewizji TVN. "Kim jest 30-letni Łukasz Mejza, który do Sejmu wszedł z listy PSL, a teraz ma zasilić Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości?", pytał Paweł Płuska.
Czy może dziwić awans Mejzy? Na pewno pomylili się ci, którzy w lipcu wieszczyli mu koniec krótkiej i hochsztaplerskiej kariery - pisze Artur Łukasiewicz, redaktor Gazety Wyborczej.
- Te dokumenty to jakaś farsa. W żadnej prywatnej firmie nikt nie pozwoliłby sobie na taką fikcję - zżymają się zielonogórscy radni Koalicji Obywatelskiej, po tym gdy poprosili o raporty dotyczące usług wykonanych dla miasta przez Łukasza Mejzę. Polityk dostał od Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry, 30 tys. zł za doradztwo. Po jego pracy zostało jedynie kilkanaście haseł.
Przed wejściem do Sejmu głosił, że partie to zło, które niszczą Polskę. PO i PiS tylko dzielą Polaków, potrzeba alternatywy. Dziś poseł Łukasz Mejza jest etatowym gościem TVP Info i jednym z najbardziej zagorzałych popleczników władzy. Jarosław Kaczyński ogłosił właśnie, że Mejza zostanie wiceministrem sportu.
Ministrem sportu zostanie Kamil Bortniczuk, a Łukasz Mejza wiceministrem - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Jarosław Kaczyński.
W ciągu pół roku swej parlamentarnej kariery Łukasz Mejza, poseł z województwa lubuskiego, nie złożył w Sejmie ani jednej interpelacji. Ktoś mógłby mu zarzucić brak aktywności, dlatego - jak donoszą dziennikarze Onetu - poseł poszedł na skróty. Jednego dnia złożył aż 39 interpelacji.
Nieoficjalnie: Założona przez Adama Bielana Partia Republikańska wchodzi do rządu PiS - Kamil Bortniczuk dostanie posadę ministra sportu. Wiceministrem tego resortu zostanie Łukasz Mejza.
"Łukasz Mejza znów chce ograć Sejm" - pisze dzisiejsza krajowa "Wyborcza". - Nie da się sprawdzić, czy przez ostatnie miesiące skorzystał finansowo na popieraniu PiS.
Łukasz Mejza, poseł niezrzeszony z woj. lubuskiego, w Sejmie złożył kolejny hołd obozowi władzy. Prezydent Andrzej Duda i władze PiS to w jego opinii mężowie stanu, w przeciwieństwie do opozycji, która kolaboruje z wrogiem i której nie zależy na Polsce. Mejza zabrał głos po ogłoszeniu stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią.
"Wie, że ten jeden głos jest wart władzę PiS. Polityczny gówniarz rozgrywa partię życia. Więc służby zamiast zabrać się za niego, kryją go" - pisze ostro senator Wadim Tyszkiewicz o pośle Mejzie, który nie złożył oświadczenia majątkowego.
- Łukaszowi Mejzie nic się nie stanie, bo jest pożytecznym posłem PiS. Włos mu z głowy nie spadnie. Gdyby głosował przeciw PiS, nakręciłby na siebie bat - mówi wyborczej.pl Miłosz Motyka, rzecznik PSL.
Kto z PISem głosuje do tego przePISów się nie stosuje - wytłumaczył na Twitterze Marian Banaś, prezes NIK, symboliczną karę dla posła Mejzy za niezłożenie oświadczenia majątkowego.
Od ludzi prezydenta Zielonej Góry idzie taka opowieść: Janusz Kubicki smuci się z powodu posła Mejzy, głosującego z PiS w sprawie "lex TVN". Mejzę jak sierotę przygarnął, odział i nakarmił. Adoptował, ukochał jak syna. A mógł jak ci niewdzięcznicy zepchnąć do morza lub porzucić na bagnach.
Poseł Mejza dostał naganę za to, że nie złożył obowiązkowego oświadczenia majątkowego - potwierdził TVN24. - Gdyby to zrobił ktoś z Koalicji Obywatelskiej, od razu miałby na głowie różne służby - mówi Katarzyna Osos, posłanka KO
PiS przeforsował w Sejmie "lex TVN" z pomocą kukizowców i posła Mejzy, zbierającego teraz cięgi w internecie. - Brawo Kukiz. Opozycja to hołota, zachowują się jak hitlerowcy w Niemczech przed objęciem władzy - nie przebiera w słowach Sebastian Pieńkowski, jeden z liderów lubuskiego PiS.
Ok. 40 zielonogórzan przyszło na pikietę w dzień po głosowaniu w Sejmie ustawy "lex TVN". - Wstydzimy się posła Mejzy. On razem z sędzią Radzikiem i posłem Kurzępą tworzą tzw. trójkąt krośnieński - kpili protestujący.
"Łukasza Mejzę w wydaniu parlamentarnym stworzył wyłącznie jeden człowiek: prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki" - pisze Jarosław Nieradka, działacz Bezpartyjnych Samorządowców. Mejza po krytycznym wpisie odebrał mu prawo do administrowania stronami na Facebooku.
Formalnie niezrzeszony poseł Łukasz Mejza od miesięcy głosuje wspólnie z PiS, teraz poparł tzw. lex TVN. Mieszkańcy Lubuskiego są wściekli, nazywają go sprzedawczykiem. Jego przyjaciel i polityczny patron Janusz Kubicki próbuje się odciąć, usuwa niewygodne komentarze.
Ustawa "lex-TVN" przeszła w Sejmie kilkoma głosami, w tym posła Łukasza Mejzy, protegowanego prezydenta Zielonej Góry. Ostro zareagował senator Wadim Tyszkiewicz: - Przepraszam za nieparlamentarny język, ale czas najwyższy cuchnącą szmatę nazwać szmatą - napisał.
- Samorząd województwa jest na otwartej wojnie z rządem. Mięsem armatnim na tej wojnie jest Lubuskie i interes mieszkańców - twierdzi Łukasz Mejza, lubuski poseł. Chce, by marszałek Elżbieta Polak schowała światopogląd do kieszeni i zaczęła dogadywać się z PiS.
Zielona Góra ma już ponad pół miliarda długów, a unijne fundusze są u marszałka. Wystarczy je przejąć. Więc zobaczymy jeszcze niejedną "kompromisową" planszę - pisze Artur Łukasiewicz z Gazety Wyborczej
We wtorek 30 marca poseł Łukasz Mejza głosował zgodnie z linią polityki Prawa i Sprawiedliwości. I poparł dalsze procedowanie projektu Ordo Iuris, które dąży do wypowiedzenia przez Polskę konwencji antyprzemocowej.
W zarządzie woj. lubuskiego mają pojawić się wicemarszałek z Bezpartyjnych Samorządowców, członkowie z PiS i Samorządowego Lubuskiego. Swój pomysł poseł Mejza i prezydent Kubicki sprzedają jak "kompromis dla dobra mieszkańców".
Łukasz Mejza, do niedawna radny sejmiku lubuskiego, złożył w Sejmie ślubowanie poselskie. Powtarza, że jest "politykiem nowego pokolenia". Wcześniej był jak mówił, "generałem" prezydenta Janusza Kubickiego. Zarabiał m.in na zleceniach z miasta za doradztwo wizerunkowe.
Łukasz Mejza złoży mandat radnego sejmiku i niebawem zostanie posłem. W parlamencie zajmie miejsce zmarłej Jolanty Fedak. - Decyzję podjęliśmy wspólnie - ogłosił Mejza w towarzystwie swojego patrona Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry.
Łukasz Mejza nie musi wziąć poselskiego mandatu po zmarłej Jolancie Fedak. - Na stole leży propozycja, bym został marszałkiem lubuskim. Jestem gotów - obwieścił w publicznym radiu. Kto mu złożył ofertę? Nikt się nie przyznaje, ale PSL lekko kluczy
Kochani!! Ten koronawirus pokazał mi, że mam wokół wspaniałych ludzi! - pisze radny Łukasz Mejza. - A ja jestem wściekły. Bo przez skrajną nieodpowiedzialność setka ludzi jest zamknięta w domu i nie może spać, bo czeka na wyniki - odpowiada radny Tadeusz Jędrzejczak
Koronawirus. Nie wierzy w niego prawie nikt, póki nie dotknie nas. Historia o ignorancji i głupocie pewnego polityka, który z własnej głupoty publicznie robi z siebie ofiarę, gdy swoim zachowaniem naraził wiele osób - pisze Patryk Nowakowski.
Odpowiedzialnie zgłosiłem, że mam koronawirusa. Mogłem siedzieć cicho i nikt nie wiedziałby o tym - mówi zakażony koronawirusem radny Łukasz Mejza w filmiku, w którym miał odpowiedzieć na pytania radnych KO. Przy okazji zaatakował marszałek. - Znów kłamie - odpowiada Elżbieta Polak
Klub radnych Koalicji Obywatelskiej wysłał list do przewodniczącej sejmiku Wiolety Haręźlak. Chce, by Łukasz Mejza odpowiedział na siedem pytań, m.in. kiedy dowiedział się, że jego znajomy ma pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Nie czekałem na procedury sanepidu, od razu pojechałem na triage oddziału zakaźnego. Pobrano mi wymaz, po kilku godzinach dowiedziałem się, że wynik jest pozytywny - opowiada Łukasz Mejza, radny sejmiku lubuskiego.
Radny sejmiku Łukasz Mejza przyznał, że ma koronawirusa. W weekend brał udział w spotkaniu w pałacu w Wiejcach. Byli tam marszałek, zarząd województwa, szefowie sejmiku i większość radnych. Wszyscy już są na przymusowej kwarantannie.
- Wynik pozytywny, jestem zakażony koronawirusem - poinformował Łukasz Mejza, radny sejmiku lubuskiego z Bezpartyjnych Samorządowców. Kilka dni temu brał udział w sesji sejmiku, na której było kilkadziesiąt osób.
W sejmiku na wigilijnej sesji uchwalano budżet. Sielanki nie było. - Ta sesja z barszczem i krokietem to koszmarna pomyłka. Lubuskie jest jak piękny okręt, który nazywa się Titanic - grzmiał radny Łukasz Mejza i odsyłał marszałek Elżbietę Polak na korepetycje.
Wybory parlamentarne 2019. - Moja kampania była najlepsza w Lubuskiem. Wielu ekspertów ze stolicy uważa, że nawet w kraju - mówi Łukasz Mejza, który kandydował do Sejmu z listy PSL jako Bezpartyjny Samorządowiec.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.