Puszki, małpki, plastiki. Kilkadziesiąt wielkich worków śmieci wynieśli z lasu okalającego Raculkę jej mieszkańcy. To pierwsze osiedle, które skrzyknęło się, by wysprzątać swój las. - Przyrzekliśmy sobie, że będziemy o niego stale dbać, tym bardziej, że chcemy, by stał się prawdziwym parkiem - mówią mieszkańcy.
Śmieci w lesie to smutna codzienność - tłumaczą leśnicy. Ci z Nowej Soli uprzątnęli ponad 300 ton.
Śmieci w lesie to plaga. W Polsce leśnicy rocznie na sprzątanie wydają aż 20 mln zł. Dlatego cieszy każdy sukces w walce ze "śmieciarzami". Taki jak w nadleśnictwie Sława
W okolicznych lasach nie brakuje hałd plastikowych i szklanych butelek, zużytych części samochodowych czy starych butów i ubrań, które mogłyby posłużyć potrzebującym. Otaczają nas dzikie wysypiska. A wystarczy odrobina wysiłku, żeby tego uniknąć - pisze Filip Ziarek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.