Większość elementów muralu, który powstał na murze aresztu śledczego przy ul. Łużyckiej, dotyczy historii i teraźniejszości. Są też jednak wizje przyszłości. Czy w Zielonej Górze zobaczymy kolej podwieszaną?
"Generacje" Oskara Zięty w słońcu się mienią i odbijają obrazy. W rzeźbie można się przeglądać jak w lustrze, czasem jak w krzywym zwierciadle. Otwarcie za chwilę.
Pociągi jeździły do browaru, winiarni, fabryki mebli, Polskiej Wełny. Tych zakładów już nie ma, kolei przemysłowej w środku Zielonej Góry też. Wszystko zobaczycie na wystawie pod parowozem przy ul. Morwowej.
Z okazji jubileuszu 800-lecia Zielonej Góry, w rodzinnym mieście Maryli Rodowicz powstanie mural z jej podobizną. Pomysł spodobał się piosenkarce, honorowej obywatelce Zielonej Góry.
Jesteśmy w świątyni, twórcy są kapłanami, a dyrektor i jego współpracownicy ministrantami - mawiał Jan Muszyński, likwidując obowiązkowe filcowe kapcie dla widzów. W zielonogórskim muzeum, które obchodziło 100-lecie, dostał salę swojego imienia.
W Zielonej Górze "za Gierka" powstają Novita, zakłady mięsne, DT Centrum i WSP. - Działo się. Gierek robotnikom poprawił codzienny byt, ale na parę lat zaledwie. Potem już było gorzej, długi, kartki na cukier i skończyło ciężka porażką - mówi Robert Skobelski, historyk z Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Znajdą się pieniądze na postument pod zielonogórski pomnik legendarnej winiarki Emmy, ale pod warunkiem że nie stanie w historycznym miejscu przy rondzie Dmowskiego, tylko na deptaku. "To oszustwo. W takim razie to nie będzie Emma, tylko przypadkowy pomnik w przypadkowym miejscu" - piszą internauci.
Buldożery zmiatają z powierzchni domy przy ulicy dochodzącej do historycznego placu Matejki. To część inwestycji po dawnym zielonogórskim LOK-u, gdzie powstaje szklany apartamentowiec.
Dobrze, by ten piękny, zbliżający się wielkimi krokami jubileusz 800-lecia Zielonej Góry, nie zmarnować tylko na fajerwerki, akademie i huczne zabawy. Warto pogrzebać w naszej zagmatwanej historii. Pretekst jest wyśmienity.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.