Lubuscy bezpartyjni wystawią listę do Sejmu i ludzi do Senatu, ale myślami są już przy wyborach samorządowych. Pokazali liderów. Są starzy wyjadacze i nowe twarze. Kontrowersje? Były szef kampanii wyborczej Mejzy.
Stypendium warte 2,5 tys. zł, a może nawet więcej, ma zachęcić lekarzy, by wybierali specjalizację z psychiatrii dziecięcej. Projekt uchwały złożyli w sejmiku Bezpartyjni Samorządowcy.
Tu nie ma drugiego dna - zarzekają się radni Bezpartyjnych Samorządowców w sejmiku lubuskim, choć fuzja z radnymi lewicy wygląda dziwnie. BS po zaskakujących transferach stali się trzecią siłą w samorządzie wojewódzkim.
Rządząca województwem lubuskim koalicja KO-PSL-SLD poszerzyła się o jedno ugrupowanie, odzyskując tym samym większość w sejmiku. Do władzy dołączyli radni klubu Bezpartyjni Samorządowcy.
W sejmiku opozycja zablokowała budżet województwa, w tym przeznaczenie dużych pieniędzy dla szpitali. Radni zarzekają się, że byli przeciwko z powodów merytorycznych, a nie politycznych, ale ich tłumaczenia wypadają mętnie. Mówią za to wyraźnie: - Rządzi kolesiostwo, od 10 lat województwo stoi w miejscu
Prezydent Zielonej Góry to przypadek polityka obrotowego. W radzie miasta na nieformalną koalicję z PiS, a z pomocą partii Kaczyńskiego chce pozbawić władzy PO w Lubuskiem, ale gdy wyjeżdża za granice województwa, firmuje antypisowską inicjatywę samorządową.
Łukasz Mejza złoży mandat radnego sejmiku i niebawem zostanie posłem. W parlamencie zajmie miejsce zmarłej Jolanty Fedak. - Decyzję podjęliśmy wspólnie - ogłosił Mejza w towarzystwie swojego patrona Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry.
Lubuski PSL podpisał porozumienie z obozem bezpartyjnych samorządowców. Formalnie chodzi o program i pieniądze z budżetu. Faktycznie to postawienie Koalicji Obywatelskiej i marszałek Polak pod ścianą. - Naszym celem nie jest zmiana marszałka - twierdzą ludowcy.
Na każdym kroku pluje na partie i opowiada o spasionych kotach. W wyborach parlamentarnych Łukasz Mejza wystartuje jednak pod flagą PSL, partii z ponad 100-letnią tradycją. - Mejza nas zdradził - opowiadają działacze Bezpartyjnych Samorządowców.
W woj. lubuskim z list Koalicji Polskiej (PSL i Kukiz) wystartują Bezpartyjni Samorządowcy, w tym Łukasz Mejza i Wioleta Haręźlak. Więzy między oboma ugrupowaniami się zacieśniają. Czy jesienią do spółki z PiS przejmą władzę w sejmiku województwa? Takiego scenariusza nikt nie wyklucza.
Łukasz Mejza może być w jesiennych wyborach jedynką bloku Kukiz-Bezpartyjni Samorządowcy w woj. lubuskim. - Równie dobrze mogę wystartować z jedynki w Warszawie, bo też takie propozycje padają - odpowiada.
W wyborach do europarlamentu Bezpartyjni Samorządowcy wsparli listy Polski Fair Play, ruchu politycznego Roberta Gwiazdowskiego. Ten po kiepskim wyniku zrezygnował z polityki. - Szkoda. Uważam, że ma ogromny potencjał polityczny i życzyłbym sobie mieć takiego premiera. My idziemy dalej - mówi Łukasz Mejza, lider Bezpartyjnych Samorządowców w woj. lubuskim.
- Kasa i stołki przysłoniły niektórym rozum i honor. Towarzystwo, które na idei bezpartyjności urządziło sobie licytację, kto da więcej - komentuje Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli koalicję w dolnośląskim sejmiku. I porównuje polityczny mariaż do...
Jeszcze dziś może dojść do podpisania umowy koalicyjnej Bezpartyjnych Samorządowców z PiS na Dolnym Śląsku. Warunek jest jeden: rząd musi się zgodzić na obniżenie podatku miedziowego.
Wybory samorządowe 2018. Liderzy Bezpartyjnych będą rozmawiać o rządach w sejmiku Dolnego Śląska z premierem Mateuszem Morawieckim. Czy stawkę przebije Koalicja Obywatelska, która "w pakiecie" może zaoferować władzę także w Lubuskiem i Zachodniopomorskiem.
Sytuacja w naszym sejmiku jest taka, że wszystko jest możliwe. Jak w powiedzeniu trenera Kazia Górskiego, dopóki piłka w grze... A my w rozgrywaniu piłki jesteśmy dobrzy - mówi Łukasz Mejza, lider lubuskich Bezpartyjnych
Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli, w ostrych słowach skrytykował koalicję, jaką Bezpartyjni zawiązują z PiS w niektórych województwach. - Wstyd. Jak czują się wyborcy, którzy dali się nabrać na tę grę pozorów.
Wcale nie jest przesądzone, że Koalicja Obywatelska obroni stanowisko marszałka lubuskiego, choć matematyka w sejmiku lubuskim za tym przemawia. Czy marszałek Polak obroni swoją pozycję?
Godz. 1. Wyniki z 20 lokali wyborczych w Zielonej Górze (wszystkich jest 76) dają Kubickiemu 63 proc. Sztab świętuje zwycięstwo w pierwszej turze.
Łukasz Mejza, radny sejmiku województwa, przegrał proces w trybie wyborczym, który wytoczyła mu marszałek Elżbieta Polak i jej zastępca Stanisław Tomczyszyn. Mejza ma sprostować nieprawdziwe informacje o "złych decyzjach" i "trującej, szkodliwej polityce" władz regionu w sprawie składowiska odpadów w Kartowicach.
- Jeśli to prawda, to byłoby to potwierdzeniem mojej decyzji o niewchodzeniu i niepopieraniu ludzi, którzy pod płaszczykiem bezpartyjności chcieli przede wszystkim dla siebie uwić sobie wygodne gniazdko w sejmiku - komentuje Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli.
Komitety wyborcze Janusza Kubickiego i Bezpartyjnych Samorządowców promują się na wspólnych banerach. Zakazuje tego Kodeks wyborczy, dlatego PO i SLD złożyły w tej sprawie zawiadomienia na policję i do prokuratury.
Mariusz Domaradzki, Patryk Lewicki, Łukasz Mejza, Wioleta Haręźlak i Sławomir Kowal - to liderzy list Bezpartyjnych Samorządowców do lubuskiego sejmiku.
Bezpartyjni Samorządowcy w lubuskim sejmiku domagają się przygotowania programu antysmogowego dla całego województwa. - Nie możemy dłużej czekać - mówi Łukasz Mejza, szef klubu.
Copyright © Agora SA