"Była posłanka zapomniała, jak żyją zwykli Polacy, i dorabia u Niemca" - napisał tabloid. "Co z tego, że byłam posłanką. Jestem dumna z tej pracy" - odpowiada Bożena Sławiak.
Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie z całego województwa ocenili działalność lubuskich parlamentarzystów w kończącej się kadencji. Najlepiej wypadł Waldemar Sługocki. Najgorzej? Stefan Niesiołowski.
Szefowa lubuskiej Platformy traci pierwsze miejsce na liście do Sejmu. Spada na drugą pozycję. Komu odda jedynkę? W grę wchodzą trzy nazwiska: Sługocki, Osos oraz Pahl. Sama Bukiewicz najchętniej widziałaby na samej górze listy Stefana Niesiołowskiego.
Padło w tym roku wiele słów ważkich, absurdalnych lub śmiesznych. O niektórych wkrótce zapomnimy, kiedy umilknie śmiech lub konsternacja, inne mogą stać się takimi "skrzydlatymi słowami", które zaczną żyć własnym życiem. Czasem autorzy tych słów stają się bardziej eksponowani, niż to, o co im chodziło, jak w przypadku Marysi z Gorzowa. Ale czyż zdanie: może Pan Bóg chciał, abym odpoczęła?" - nie zasługuje na stanie się politycznym bon motem? Poczytajmy!
Po "Aferze Madryckiej" kancelaria Sejmu opublikowała listę wszystkich podróży posłów ostatniej kadencji. Prześwietliliśmy wojaże po świecie dwunastu posłów z woj. lubuskiego. Najwięcej za pieniądze podatników podróżowali członkowie Parlamentarnej Grupy ds. Przestrzeni Kosmicznej, której przewodniczącym jest Bogusław Wontor z SLD. Tylko nieco mniej od niego wylatał poseł Twojego Ruchu Maciej Mroczek. Pierwsze miejsce w kosztach podróży należy jednak do Bożenny Bukiewicz z Platformy Obywatelskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.