- Wielu naszych finalistów i laureatów wybrało na studiach geologię. Inni studiują na AGH, sporo osób zdecydowało się też na kierunki informatyczne. To są pokrewne branże! Dane geograficzne wymagają pewnej obróbki IT - tłumaczy prof. Ryszard Borówka, wykładowca geologii i geografii na Uniwersytecie Szczecińskim.
Uczniowie zielonogórskiego "ekonomika" wezmą udział w Marszu Żywych w obozie Auschwitz. Wcześniej przez trzy lata z kolegami z Niemiec, Hiszpanii i Włoch badali losy mniejszości narodowych, migrantów i uchodźców.
- Nasi absolwenci często wyjeżdżają za granicę, jeden z nich znalazł pracę u jednego z najbardziej znanych kucharzy na świecie, Gordona Ramsaya - mówi Renata Muszkieta-Stawczyk, zastępca dyrektora "Ekonomika". Szkoła zorganizowała Dzień Otwartych Drzwi.
Zielonogórskie technika weszły w unijny projekt "Modernizacja kształcenia zawodowego", za którym idzie ponad 37 mln zł. By sięgnąć po wielką kasę, muszą jednak rozwiązać się i powstać na nowo, już pod zmienioną nazwą. O tym radni zdecydują na marcowej sesji.
"Budowlanka", "Elektronik" i "Ekonomik" mają szansę sięgnąć po kilkadziesiąt mln zł z puli UE. Szkoły już planują wydatki: na bazę, kursy, modernizację. Jest tylko jeden warunek. Projekt nazywa się "Lubuska Sieć Kształcenia Zawodowego", więc i nazwy placówek muszą się zmienić. Radni zgodzili się na takie rozwiązanie
Zespół Szkół Technicznych wypuścił z rąk sprzęt wart 40 tys. zł. Tablica interaktywna, komputery ?all in one?, nowoczesne oprogramowanie dydaktyczne. - Wystarczyło, żeby nauczyciele chodzili na szkolenia. Umieliby posługiwać się darowaną technologią, a sprzęt zostałby w szkole - grzmi dyrektor ZST Katarzyna Pernal-Wyderkiewicz. - To typowa spychologia dyrektorki - ripostują nauczyciele. Jedno jest pewne. Teraz komputery posłużą nauczycielom i uczniom w Ekonomiku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.