Wydawało się, że nic nie odbierze upragnionego, pierwszego w karierze tytułu Bartoszowi Zmarzlikowi ze Stali Gorzów, który w wielkim finale IMP w Lesznie zameldował się z kompletem punktów. Startował w nim z najlepszego pierwszego pola. Marzenia zawodnikowi Stali Gorzów skradł jednak Janusz Kołodziej, sięgając po czwarte złoto w karierze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.