- Mieszkańcy są nieufni wobec oficjalnych wyników badań, bo wychodzi na to, że w trakcie pożaru powietrze było czystsze niż wcześniej, gdy nie było dymu - mówi radny Lewicy Tomasz Nesterowicz. I składa prezydentowi Januszowi Kubickiemu listę 80 pytań dotyczących hali i pożaru.
"Czy faktycznie istnieje konieczność realizacji kilkugodzinnych szkoleń w formie wyjazdu trwającego trzy dni, podczas gdy merytoryczna część trwa zaledwie kilka godzin?" - pisze radny PO Sławomir Kotylak do prezydenta Janusza Kubickiego. "Dyrektorzy jednostek są także nauczycielami i tak jak każdy nauczyciel mogą korzystać ze środków na doskonalenie zawodowe" - odpowiada Kubicki.
Lubuska państwowa wojewódzka inspektor sanitarna w Gorzowie informuje, że z zasady ostrożności nie zaleca spożywania produktów z ogrodów, w tym warzyw czy owoców, do czasu wyjaśnienia sytuacji po pożarze w Przylepie i otrzymania wyników badań zleconych przez władze Zielonej Góry. To samo dotyczy wody z niepublicznych ujęć, czyli studni.
Po pożarze składowiska w Przylepie. - Zobaczyłeś, że Polska jest krajem coraz bardziej BEZprawia i NIEsprawiedliwości. W którym możesz sobie pobiegać i popić kawusię, gdy ludzie dostali wyrok odroczonej śmierci - pisze posłanka Anita Kucharska-Dziedzic do prezydenta Zielonej Góry.
Ponad osiem godzin trwała nadzwyczajna sesja rady miasta poświęcona pożarowi w Przylepie. Mieszkańcy mogli zabrać głos dopiero przed godz. 21. Wielu z nich nie wytrzymało zmęczenia i wcześniej opuściło ratusz.
Pożar w Przylepie. - W obszarach hali, w której magazynowano niebezpieczne odpady, nie powinni przebywać ludzie. Podobnie w miejscu skażenia wodami pożarowymi. Powinna być wyłączona strefa zero - mówi Krzysztof Tyrała, chemik, ekspert Polskiej Izby Ekologii, biegły z listy Ministra Ochrony Środowiska.
- Lubuskie to małe Mazury. Zapraszam wojewodę Dajczaka, minister Moskwę i wiceministra Ozdobę. Wykąpcie się w stawie w Przylepie z martwymi rybami, jeśli faktycznie nie ma zagrożenia - mówiła marszałek Elżbieta Polak. - Nie wierzymy w zapewnienia PiS-u ani prezydenta Kubickiego, że zdrowie i życie mieszkańców nie jest zagrożone - podkreślali działacze PO.
"Za samorząd jestem gotów przelewać krew, ale w tym wypadku samorząd, na czele którego stoi Janusz Kubicki, zawalił sprawę nie wykonując wyroku sądu, narażając mieszkańców na niebezpieczeństwo" - pisze senator Wadim Tyszkiewicz, były prezydent Nowej Soli. - "Dla mnie głównymi winowajcami są instytucje państwa" - dodaje.
Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo w sprawie pożaru i katastrofy ekologicznej w Przylepie. Tymczasem WIOŚ przyznaje, że woda z gaszenia chemikaliów przedostała się do pól i lasów. Lubuska marszałek zleca niezależne badania. - Nie wierzę rządowi, nie chcę, by powtórzył się scenariusz katastrofy na Odrze. Zbieramy dowody - zapowiada Elżbieta Polak.
"Woda i ścieki z zielonogórskich wodociągów są bezpieczne i nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Próbka ścieków pożarowych z kałuży przed halą w Przylepie wykazuje przekroczenie norm" - pisze prezydent Janusz Kubicki.
Prezydent Janusz Kubicki przyznał dziesięć nagród indywidualnych i jedną nagrodę zespołową. Laureaci otrzymają dyplomy we wrześniu podczas uroczystej sesji rady miasta.
Według TVP Zieloną Górą rządzi Platforma Obywatelska. I zamiast utylizować odpady, które strawił pożar, buduje baseny za 90 mln zł. Głupota, świadome perfidne kłamstwo, czy próba wybielenia prezydenta Kubickiego, swojego sojusznika i mentora Mejzy.
- Oczekuję sprawozdania prezydenta i informacji na temat działań, jakie podjął w ramach likwidacji składowiska. Oczekuję wprowadzenia zmian w budżecie i zabezpieczenia środków finansowych na odszkodowania dla zielonogórzan - pisze Tomasz Nesterowicz, współprzewodniczący Nowej Lewicy w Lubuskiem i miejski radny.
O wyniki próbek powietrza dopytywała lubuska marszałek i dziennikarze. Wszyscy usłyszeliśmy, że to nie czas na zadawanie takich pytań. Podobnie nie można pytać, jak miasto poradzi sobie teraz z toksyczną hałdą po ugaszeniu pożaru i dlaczego bagatelizowano wyniki ekspertyzy zleconej przez prokuratorów. Minister Moskwa trzasnęła mi drzwiami przed nosem.
Sprawą odpadów w Przylepie w Zielonej Górze już kilka lat temu zajęli się prokuratorzy. Zlecili ekspertyzy, które wykazały, że pobrane próbki są bardzo toksyczne i łatwopalne. Na liście są silne trucizny, substancje niszczące układ krwiotwórczy i serce. Śledczy chcieli, by miasto jak najszybciej zutylizowało groźne składowisko.
Radny Sławomir Kotylak z PO złożył interpelację, w której domaga się wydłużenia czasu pracy miejskich urzędników. Zmian nie będzie. - Skrócenie godzin pracy wynika z dbałości o finanse publiczne i wykonywania obowiązków wynikających z ustawy - odpowiada prezydent Janusz Kubicki.
- Już na etapie wyboru nowego operatora roweru miejskiego mówiłem, że miasto powinno zmienić podejście, ale oczywiście Janusz Kubicki to zignorował - mówi Marcin Pabierowski, przewodniczący PO w radzie miasta.
Coraz mniej zielonogórzan wypożycza rowery miejskie. - Zastanawiamy się, czy nie lepiej te same pieniądze przeznaczyć na dofinansowanie do zakupu rowerów elektrycznych - mówił prezydent Janusz Kubicki w Radiu Index.
Plan na lato był ambitny, otworzyć zielonogórską Hurghadę, czyli kompleks basenów w Ochli za bagatela 100 mln zł. Inwestycja ma jednak spory poślizg. Prezydent w "zastępstwie" otworzył dziś z pompą parking wielopoziomowy. I zachwycał się częścią rekreacyjną stworzoną na jego dachu.
To idealny moment dla ekologów, przyrodników, ale także mieszkańców, którzy mogą przyjrzeć się dokumentom, które mają ocenić wpływ budowy zachodniej obwodnicy miasta na środowisko.
Prezydent Zielonej Góry chciał zrzucić odpowiedzialność za podwyżki w czasach drożyzny i inflacji na lubuską marszałek. Miasto rozesłało na nią paszkiwil do mieszkańców. Sprawa trafiła do sądu. Ten, zabezpieczając interesy Elżbiety Polak, nakazał opublikować urzędowi oświadczenie, w którym mieszkańcy mają dowiedzieć się, że sprawa ma swój finał w sądzie.
O 38 tys. zł dotacji z miasta dla firmy współpracownika Łukasza Mejzy pytał radny Dariusz Legutowski. Prezydent Janusz Kubicki nawet mu nie odpowiedział na wniosek o dostęp do informacji publicznej. - Bo nie miał interesu - przekonywał sędziów. Sąd stwierdził, że dopuścił się bezczynności, i nakazał rozpatrzyć wniosek
Sześcioro naukowców związanych na co dzień z Uniwersytetem Zielonogórskim zdobyło w zeszłym roku tytuły profesorów. Prezydent Zielonej Góry wręczył im nagrody ufundowane przez urząd miasta.
"Pan Przewodniczący upatruje część osób LGBTQ+ jako zboczeńców, a performance artystyczny uznaje za propagowanie pornografii. Z taką oceną nie można się zgodzić. Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec języka nienawiści, który w naszej ocenie stanowi przekroczenie ram dopuszczalnej debaty publicznej" - to treść wystąpienia, które Agnieszka Chyrc z Instytutu Równości chciała wygłosić na sesji rady miasta.
Już dwa razy prezydent Janusz Kubicki unieważniał przetarg na koncepcję przebudowy infrastruktury kolejowej, by w Lubuskim Trójmieście Zielona Góra - Nowa Sól - Sulechów mogła powstać kolej aglomeracyjna. Tym razem najtańsza oferta wynosi 288 tys. zł.
"Radni PIS i Kubickiego zrobią wszystko, byle nie głosować tematu LEX TUSK czy sprawy blokowania budynku energooszczędnego w Nowym Kisielinie. Rażące łamanie Statutu Rady Miasta Zielona Góra tylko dziś wystąpiło ileś razy" - podsumowuje sesję radny PO Janusz Rewers.
Najpierw rada miasta przeniosła wystąpienia mieszkańców na koniec dnia, by kilka godzin później zarządzić dwumiesięczną przerwę w obradach. - Jestem oburzony, to skandal - mówi Paweł Kaleta, który chciał powiedzieć radnym o MZK.
Prezydent Janusz Kubicki, głosami głównie Zielonej Razem i PiS-u, uzyskał wotum zaufania i absolutorium. Obrady rozpoczęły się od awantury, bo punkt z wypowiedziami mieszkańców przeniesiono na sam koniec kolejnej tego dnia sesji. - To złamanie prawa! - grzmieli radni PO, zapowiedzieli skargę do wojewody.
Miasto podpisało z firmą Perbud umowę na budowę na terenie schroniska dla zwierząt nowej, piętrowej psiarni. Prace są warte prawie 13,2 mln zł.
Jawności w sprawie 38 tys. zł dotacji prezydenta Zielonej Góry dla firmy asystenta posła Łukasza Mejzy domagał się radny Dariusz Legutowski. Gdy prezydent tego unikał, poszedł do sądu i wygrał.
Trzy firmy chciały opracować koncepcję przebudowy infrastruktury kolejowej, by w Lubuskim Trójmieście Zielona Góra - Nowa Sól - Sulechów mogła powstać kolej aglomeracyjna. Prezydent Janusz Kubicki uznał jednak, że oferty są zbyt drogie. To już drugi unieważniony przetarg.
Radny Jacek Budziński chce, by miasto wyremontowało boisko przy ul. Strumykowej. Bawią się na nim setki dzieci. - Nawierzchnia jest poszarpana, kosze są zniszczone, a siatki do gry w ogóle już nie ma. Dzieci chcą się tu bawić, aż wydeptały dziurę pod koszem - żalą się mieszkańcy.
Radni zagłosowali za przystąpieniem do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie budowanego kąpieliska miejskiego. - Chodzi o to, by można było postawić tam lodowisko - mówi prezydent Janusz Kubicki.
Prezydent Janusz Kubicki podjął decyzję, że miasto wyłoży brakującą kwotę - blisko 3,5 mln zł. Firma Perbud, która zbuduje przy ul. Szwajcarskiej nową psiarnię, będzie miała 10 miesięcy na wykonanie prac.
Ostatni punkt sesji zielonogórskiej rady miasta miał dotyczyć apelu radnych PO do prezydenta Janusza Kubickiego. Głos miał zabrać przedstawiciel wykonawcy budynku pasywnego, który przyjechał z Katowic. Jednak radni prezydenta i PiS PiS-u, na wniosek Kubickiego, zdecydowali, że obrady zostaną wznowione dopiero 27 czerwca.
Zimą prezydent Zielonej Góry rozesłał do mieszkańców pocztą paszkwil na lubuską marszałek, kłamliwie zrzucił na nią winę za wyższe podatki, które sam podniósł. Teraz na podział unijnej kasy w liście poskarżył się senatorom. - To głupie, kłamliwe, manipulacja nadająca się do sądu - mówi senator Wadim Tyszkiewicz.
Miasto otworzyło oferty w przetargu na budowę przy ul. Szwajcarskiej nowej, dwupoziomowej psiarni. Psy zamieszkają tam na dwóch piętrach. Warunek? Prezydent Janusz Kubicki musi wyłożyć brakującą sumę.
Ile warte jest słowo prezydenta Janusza Kubickiego? Sympatycy ośrodka jeździeckiego w Raculce wyceniają je na zero. - Okłamał nas, uśpił czujność i pod płaszczem pandemii zamknięto ośrodek - mówią.
Wbrew temu, co podaje dzisiejsza "Gazeta Lubuska", nie umorzono śledztwa w sprawie nieprawidłowości w DPS. - Do tego ze śledztwa wyłączono także kilka spraw, w których zarzuty usłyszało kilka osób. Stwierdzono także nieprawidłowości w nadzorze nad placówką przez urząd miasta i przygotowano wystąpienie - prostuje informacje Gazety Lubuskiej Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej.
Pomnik ofiar rzezi wołyńskiej miał być gotowy na 80. rocznicę pogromu Polaków na terenach dzisiejszej Ukrainy. Słychać jednak o opóźnieniu, inicjatorzy budowy pomnika przyznają, że nie uda się postawić go wcześniej niż we wrześniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.