Rewitalizacja parku przy pałacu w zielonogórskim Zatoniu zdobyła wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie "Zabytek Zadbany", organizowanym przez Ministerstwo Kultury. Nagrodę odebrał Jarosław Skorulski, prezes Stowarzyszenia "Nasze Zatonie".
To dzięki Jarosławowi Skorulskiemu, prezesowi Stowarzyszenia Nasze Zatonie, miasto wyremontowało ruiny pałacu i zrewitalizowało park księżnej Doroty Talleyrand-Perigord. Od lat lobbował za inwestycją u władz Zielonej Góry, promował też historię tego miejsca.
Przypałacowy park w zielonogórskim Zatoniu może stać się sporą atrakcją turystyczną. Czy równie popularną jak park Branitz w Cottbus?
Nie pod koniec sierpnia, ale najwcześniej w połowie września odbędzie się oficjalnie otwarcie parku w zielonogórskim Zatoniu. Miasto czeka m.in. na dostawę elementów niezbędnych do uruchomienia dwóch fontann.
Podczas remontu parku w zielonogórskim Zatoniu odnaleziono kamienną płytę, która upamiętnia przebudowę pałacu z 1842 r. - To bardzo ciekawe odkrycie - nie ma wątpliwości wojewódzka konserwator zabytków.
Zielonogórskie Zatonie może mówić o sporym szczęściu. Dzięki pieniądzom z Unii blasku najpierw nabrały ruiny pałacu, a w przyszłym roku skończy się remont przypałacowego parku. Miejsce chętnie odwiedzają zielonogórzanie i turyści.
Na dachu nowej szkoły przy ul. Energetyków znajdują się trzy anteny sieci komórkowych. Radny Janusz Rewers obawia się, że te zaszkodzą przedszkolakom i uczniom. - Mamy pewność, że anteny są bezpieczne - odpowiada Jarosław Skorulski, naczelnik miejskiej oświaty.
552 uczniów nie zostało przypisanych do wymarzonego liceum czy technikum. Miasto zapewnia, że miejsc wystarczy dla każdego, tyle że w słabszych szkołach. Winą obarcza kandydatów. - To ewidentnie błąd po stronie ucznia. Ci, którzy wpisali większą liczbę szkół, z pewnością znaleźli miejsce w jednej z nich - twierdzi Jarosław Skorulski, naczelnik zielonogórskiej oświaty.
- Od początku było dla mnie bardzo ważne, żeby w działania w Zatoniu zaangażować mieszkańców. Kiedyś nie czuli, że pałac i park to też ich historia. Mówili: "ten niemiecki pałac". Teraz już tak nie mówią. Dziedzictwo kulturowe nie zna granic i nie ma narodowości - opowiada Jarosław Skorulski, historyk, prezes Stowarzyszenia Nasze Zatonie.
Trwała ruina pałacu księżnej Doroty w zielonogórskim Zatoniu zdobyła wyróżnienie w konkursie "Zabytek Zadbany", organizowanym przez Ministerstwo Kultury. Nagrodę odebrał w Gdyni Jarosław Skorulski, szef Stowarzyszenia "Nasze Zatonie".
Przez weekend park przypałacowy w Zatoniu przebadało kilkunastu detektorystów. Pracowali pod czujnym okiem archeologów ze Świdnicy. Znaleźli m.in. przedmioty z XV w., medal wolnomularzy czy niemiecką radiostację.
Modernizacja największego przedszkola w mieście w willi przy ul. Moniuszki pochłonęła prawie 2 mln zł. 6 grudnia ponad dwustu jego wychowanków odwiedził św. Mikołaj
Stefan Bulanda objął stanowisko dyrektora Zespołu Edukacyjnego nr 3 na os. Pomorskim we wrześniu 2016 r., by uspokoić napiętą sytuację. Po roku złożył rezygnację. - Ta szkoła ma szansę stać się jedną z najlepszych w mieście. Nie dano mi szansy rozwoju - mówi. Miasto przyjęło jego rezygnację. Rodzice zapowiadają, że za dyrektorem staną murem
Zielonogórskie przedszkola wywiesiły listy dzieci przyjętych i nieprzyjętych. - To absurdalny nabór. Ponad 300 dzieci nie dostało się do żadnego z trzech wybranych przedszkoli - mówią rodzice. Miasto odpowiada: - Ale zapewniliśmy miejsca wszystkim chętnym
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.