Naczelny Sąd Administracyjny unieważnił uchwałę odwołującą dyrektora "Medyka". Szef szkoły był oskarżony o łamanie ustawy antykorupcyjnej. - Mówiłem, że jestem niewinny. Liczę, że zostanę publicznie przeproszony, bo przyznam, że naprawdę ciężko to przeżyłem - mówi Jarosław Marcinkowski.
Do konkursu na dyrektora Medyka nie stanął żaden kandydat. "Swojego człowieka" nie wystawili nawet nauczyciele. Kandydata polecają więc profesorowie Uniwersytetu Zielonogórskiego. - Szkoła musi mieć szefa, żeby się rozwijać - tłumaczy lubuska marszałek.
To już oficjalnie. Zarząd woj. lubuskiego nie odwoła się od decyzji kuratora oświaty, blokującej przeprowadzkę "Medyka" z Zielonej Góry do Gorzowa.
Jeśli Donald Tusk przeczytałby pierwszą wersję listu Janusza Kubickiego, mógłby poradzić likwidację analfabetyzmu w Urzędzie Miasta. Gdyby, dostał do ręki drugą, zapytałby o historię psucia oświaty w Zielonej Górze, w czym prezydent ma duże doświadczenie.
Słuchacze i nauczyciele popularnego "Medyka" pikietowali dziś pod urzędem marszałkowskim. Dołączyli do nich działacze Solidarności i prezydent Janusz Kubicki ze swoimi ludźmi. - Chcemy trzymać się z dala od polityki - mówią protestujący nauczyciele.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.