Władze Zielonej Góry chwalą się uruchomieniem aplikacji na smartfony, która ma ułatwić mieszkańcom zgłaszanie różnych problemów. Odbiór? Mocno sceptyczny.
Tradycyjnie oceniamy wydarzenia mijającego tygodnia, przyznajemy plusy i minusy. Co zwróciło naszą uwagę w ciągu ostatnich siedmiu dni?
Mieszkańcy ul. Lisiej skarżą się na ogromne problemy z zaparkowaniem auta na osiedlu. Problem nasilił się po wybudowaniu nowych mieszkań przez dewelopera.
Właścicielom aptek w Zielonej Górze nie spodobała się zaproponowana przez władze miasta rozpiska obowiązkowych nocnych dyżurów. Rada miasta posłuchała prezydenta i dyżury wyznaczyła pod groźbą odebrania koncesji.
Trwa remont jednej z głównych ulic na os. Śląskim w Zielonej Górze. Mieszkańcy martwią, że przeniesiona stacja rowerowa zostanie w nowym miejscu na stałe.
Budowanie pozytywnego wizerunku Uniwersytetu Zielonogórskiego to nie tylko sprawnie działająca strona internetowa, billboardy, kampanie reklamowe i obecność na Targach Edukacyjnych, ale również dbałość o bezpieczne i estetyczne otoczenie. A tego brakuje - napisała do naszej redakcji Małgorzata, mieszkanka Zielonej Góry.
Władze Zielonej Góry planują wyciąć 400 ha lasu przy drodze S3 pod nową strefę gospodarczą. Marlena Kopij, przewodnicząca Nowoczesnej w Zielonej Górze, ma wiele wątpliwości: - Wycięcie lasu jest decyzją nieodwracalną, a brakuje podstaw, aby odpowiedzialnie ją podjąć - pisze Kopij.
Jako mieszkaniec Zielonej Góry oczekiwałbym szybszych i bardziej wymiernych decyzji już teraz. Obawiam się, że jeśli nie będą podjęte konkretne, również finansowe decyzje w ciągu najbliższych tygodni, to stracimy kolejny rok, a przez to wszyscy będziemy nadal tracić na zdrowiu - napisał do naszej redakcji zielonogórzanin wkurzony na smog w mieście. Jego list publikujemy w całości poniżej.
Copyright © Agora SA