Jeszcze pół wieku temu nowogrodzki rynek otaczały ze wszystkich stron mało dekoracyjne, niskie domy mieszczańskie, a środek rynku wypełniała wcale niemała sakralna budowla ewangelicka zdająca się świadczyć, że przeznaczona była dla miejscowości mniej sennej, bardziej ożywionej.
A stąd widać nawet Berlin - Paweł Mrowiński pokazuje 30-metrową, ceglaną wieżę. - A to mój ogród, to wystawa, tam ścieżka... Mrowiński, leśnik i arcygawędziarz o lesie, drzewach, zwierzakach potrafi opowiadać godzinami.
Tajna niemiecka fabryka chemiczna w dokumentach oznaczona była kryptonimem ?Wiąz?. Dziś pozostały po niej gigantyczne, rozsiane po lesie budowle, wyglądające niczym dekoracje do filmu science fiction.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.