Władze Zielonej Góry opublikowały badania, które mają potwierdzać sensowność zbudowanej przed rokiem południowej obwodnicy miasta. Krytycy inwestycji, w tym Adam Hreszczyk, uzasadnienia nadal nie widzą.
Właściciele zielonogórskich firm transportowych obawiają się, że będą musieli płacić za łamanie zakazu poruszania się po Trasie Północnej, a muszą go złamać, by dojechać do swojej bazy. Miasto mówi, że karać ich nie będzie. - Dostaliśmy zapewnienia na tzw. gębę, ale wolelibyśmy to dostać na papierze i tablicach - mówią. A my sprawdzamy, co mówi o sprawie drogówka.
Busiki za prawie 5 milionów będą wozić kierowców spod Palmiarni pod ratusz. - 10 minut z buta, 12 autobusem. Tylko Janusz mógł to wymyślić - kpią internauci. A plusy tygodnia? PiS boli głowa, bo jednak w woj. lubuskim rodzą się dzieci z in vitro
Janusz Kubicki otworzył południową obwodnicę miasta. Jego inwestycji za 150 mln zł najmocniej przeciwstawiali się biegacze. Dla uczczenia zakończenia robót prezydent zorganizował więc bieg nową szosą.
Prezydent Zielonej Góry urządza wielki piknik z okazji otwarcia tzw. obwodnicy południowej. - Około 13 km droga, która przecięła Las Piastowski, kosztowała 150 mln zł, czyli o ponad 20 mln zł więcej, niż przewidywano.
Zapraszają na przejazd rowerami obwodnicą południową, chociaż jednocześnie wstawiają znaki zakazu jazdy rowerami. Nie mniejszy chaos jest na Jędrzychowie, tam niemile widziany jest autobus miejski. Dziwne to oznakowanie w Zielonej Górze.
Po uruchomieniu tranzytu na obwodnicę południową i zakazu jazdy dla tirów zamiast 30-45-minutowych korków na Trasie Północnej postoimy 27-35 minut. Czyli zmiana będzie praktycznie nieodczuwalna dla tych, którzy obecnie korzystają z Trasy Północnej, mieszkają w jej okolicy albo tam pracują.
Na budowie południowej obwodnicy Zielonej Góry trwają ostatnie prace wykończeniowe. Urząd miasta obwieścił, że droga zostanie oddana do użytku w połowie kwietnia.
To już kwestia tygodni, kiedy obwodnica południowa Zielonej Góry zostanie oddana do użytku. Wcześniej prezydent Janusz Kubicki musiał dogadać się z wykonawcą, bo wzrosły koszty inwestycji.
Gazeta prezydenta Zielonej Góry podaje, że budujący południową obwodnicę Strabag zamierza zakończyć prace jeszcze w tym roku. Kiedy samochody pojadą nową drogą?
W Ochli rozpoczyna się budowa nowego ronda w ciągu tzw. południowej obwodnicy miasta. Miejscy urzędnicy przypominają o zmianach w organizacji ruchu.
Wycinka zielonogórskiego lasu pod przyszłą drogę, zwaną obwodnicą południową, robi przygnębiające wrażenie. - Niedługo za to będziecie mogli przewieźć swoje cztery litery po świeżutkim asfalcie. No cóż, chcieliście, to macie - pisze Dawid Kotlarek z Ruchu Miejskiego
Miasto ogłasza przetarg na zaprojektowanie zachodniej obwodnicy Zielonej Góry. Wykonawca będzie musiał uzyskać zgody środowiskowe na budowę. Miasto nie wskazuje orientacyjnej ceny.
Obwodnica południowa jest przemyślana, komunikacyjnie pozwoli odciążyć miasto, szczególnie Trasę Północną - pisze Marcin Pabierowski, miejski radny Koalicji Obywatelskiej.
W wielu punktach zgadzam się z analizą wykonaną przez Adama Hreszczyka, zwłaszcza w sprawie konieczności budowy estakad nad rondami na Trasie Północnej. Uważam jednak, że w swojej analizie pominął dwa ważne fakty, które moim zdaniem będą miały bardzo duży wpływ na przebieg ruchu wokół miasta po wybudowaniu południowej obwodnicy - pisze Leszek Sobecki, mieszkaniec Zielonej Góry
Grzegorz Łapanowski, zielonogórzanin i znany w Polsce kucharz, wspiera protest przeciwko budowie tzw. obwodnicy południowej przez Las Piastowski. Jednopasmową drogę za prawie 130 mln zł zbudować ma Strabag.
Po niedzielnym proteście przeciwko budowie drogi w środku Lasu Piastowskiego społecznicy z Ruchu Miejskiego przygotowali internetową petycję do prezydenta Janusza Kubickiego. Można w niej wyrazić swoją niechęć do dewastacji lasu.
Jerzy Materna, poseł PiS z Zielonej Góry, który pomógł zdobyć pieniądze na budowę obwodnicy południowej, przekonuje, że nowa droga rozładuje ruch w mieście. O przeciwnikach inwestycji mówi: "Chcą się pokazać".
W piątek w urzędzie miasta prezydent Janusz Kubicki podpisze z wykonawcą umowę na budowę tzw. obwodnicy południowej. Kontrowersyjna inwestycja będzie kosztować grubo ponad 100 mln zł.
Miasto rozstrzygnęło przetarg na budowę tzw. obwodnicy południowej, która przetnie na pół Las Piastowski. Wszystko wskazuje na to, że za 127 mln zł zadania podejmie się firma Strabag.
Ile tak naprawdę będzie kosztowała zielonogórska obwodnica południowa? Firmy, które startują w przetargu na projekt i budowę, pytają o geologię, bo droga biegnie także przez tereny pokopalniane. A to bardzo drogo kosztuje.
Zielona Góra dostanie 115 mln zł unijnej dotacji z Ministerstwa Rozwoju na budowę południowej obwodnicy, która przetnie tzw. Las Piastowski. Droga ze Świdnicy/Wilkanowa do Raculi będzie miała 12,7 km, po jednym pasie w każdą stronę. Pomysł jej budowy od ponad dwóch lat wywołuje w mieście kontrowersje.
Zielona Góra dostanie 115 mln zł unijnej dotacji z Ministerstwa Rozwoju na budowę tzw. południowej obwodnicy miasta. 12-kilometrowa droga przez Las Piastowski będzie kosztowała 150 mln zł i powstanie w 2022 r. Być może już pod koniec roku poznamy firmę, która ją zbuduje.
Towarzystwo Upiększania Miasta zakwestionowało decyzję prezydenta Zielonej Góry, który uznał, że nie ma potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko budowy obwodnicy południowej. Uważają, że Janusz Kubicki m.in. złamał konstytucję. Sprawę zbada SKO
W środę zielonogórscy działacze Nowoczesnej oficjalnie poparli budowę południowej obwodnicy. Internauci chętnie - ale i mocno - komentują ich stanowisko. - "Spójrzmy na Paryż"?! Co trzeba mieć w głowie, żeby stosować takie karkołomne porównania? - zastanawiają się nasi czytelnicy
Miasto ogłosiło przetarg na projekt i budowę południowej obwodnicy. - Wybrany przez inwestora wariant nie uwzględnił stanowiska Lasów Państwowych - twierdzą leśnicy
Zielonogórscy działacze Nowoczesnej popierają budowę południowej obwodnicy w Zielonej Górze. - Trzeba podziękować prezydentowi, że pomimo tylu przeciwników jej budowy, konsekwentnie dąży do celu - przekonują
Obecne skrzyżowanie w Raculi to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Zielonej Górze. Miasto wysłało do wojewody wniosek o pozwolenie na budowę i czeka na decyzję
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.