W sobotę, 6 stycznia przez Zieloną Górę przemaszerował świąteczny i barwny Orszak Trzech Króli. Wydarzenie od wielu lat organizuje z pomocą przyjaciół miejska radna Eleonora Szymkowiak. Tak jak w poprzednich edycjach, tak i w tym roku orszak przyciągnął na deptak tysiące mieszkańców (powodzeniem zawsze cieszą się wielbłądy). Uczestnicy zatrzymali się przy trzech szopkach pasterskich, a finałowy spektakl przy ratuszu wyreżyserował Janusz Młyński.
6 stycznia, w święto Trzech Króli, w całej Polsce odbywają się barwne orszaki. W tym zielonogórskim, organizowanym od lat przez Eleonorę Szymkowiak, co roku udział biorą tysiące mieszkańców.
Eleonora Szymkowiak już po raz 12. zorganizowała w Zielonej Górze Orszak Trzech Króli. Pogoda nie sprzyjała plenerowej imprezie, ale i tak pojawiło się na niej wielu mieszkańców. Jak co roku największą atrakcją były wielbłądy.
W Święto Trzech Króli przez centrum Zielonej Góry ponownie przejdzie barwny orszak. Organizatorzy przygotowują trzy sceny pasterskie, wynajęli wielbłądy i kapelę koźlarzy.
Kościół życzliwie patrzy na orszaki Trzech Króli, to oddolne inicjatywy nawiązujące do dawnej tradycji jasełkowej - tłumaczy zielonogórska kuria. O co naprawdę chodzi w jednym z najważniejszych kościelnych świąt?
Kilka tysięcy zielonogórzan wzięło udział w XI Orszaku Trzech Króli, który w czwartek przeszedł deptakiem. Organizatorką wydarzenia jest od samego początku Eleonora Szymkowiak, radna PiS.
Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa wraca zielonogórski Orszak Trzech Króli. Barwny pochód przejdzie deptakiem, w role królów wcielą się Marek Budniak, Jan Fręś i Krzysztof Machalica.
Dziś rodziny z dziećmi odwiedzają fundację Arka na Chynowie. Szopka ma nowe zwierzę. Tamara jest wielbłądem.
Rok temu w Orszaku Trzech Króli wzięły udział tłumy zielonogórzan. Poczujcie znów ten klimat, sprzed pandemi!
To miał być dziesiąty, jubileuszowy orszak Trzech Króli, ale pandemia pokrzyżowała nam szyki. Odpuściłam świętowanie, a potem pomyślałam, że tak nie może być! - mówi Eleonora Szymkowiak, radna i organizatorka orszaku.
6 stycznia zielonogórzanie po raz dziewiąty zobaczą królów Kacpra, Melchiora i Baltazara, którzy wyruszą z placu Bohaterów, żeby oddać hołd małemu Jezusowi. Atrakcją wydarzenia będą zwierzęta, m.in. wielbłąd, alpaki i kozy.
Blisko 400 uczestników widowiska i tysiące oglądających. - Mieszkańcy dopisali, pogoda też - cieszy się radna PiS Eleonora Szymkowiak, która zorganizowała kolejny Orszak Trzech Króli w Zielonej Górze.
W niedzielę 6 stycznia tłumy podążą śladem Kacpra, Melchiora i Baltazara. Orszaki Trzech Króli z każdym rokiem stają się coraz bardziej wystawne i naszpikowane atrakcjami.
W piękną słoneczną sobotę przez centrum miasta przemaszerował doroczny Orszak Trzech Króli. Było wesoło, barwnie i... tłoczno! W wydarzeniu udział wzięło tysiące mieszkańców.
Przyjadą tylko dwa wielbłądy, bo jeden atakował swoją matkę, więc został sprzedany. Pojadą na nich tytułowi trzej królowie. - Będą też inne zwierzęta, zwiezione z całego województwa! Jakie? Niespodzianka... - mówi radna Eleonora Szymkowiak (PiS), organizatorka 7. Orszaku Trzech Króli
- Orszaki to nowe zjawisko. Nazwałbym je nową pobożnością ludową, jednak nie typu wiejskiego, a miejskiego. Pojawiają się przede wszystkim w dużych metropoliach. A skoro to wydarzenie wielkomiejskie, to potrzebuje również wielkomiejskiego rozmachu - mówi ks. dr hab. Andrzej Draguła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.