Czy można mówić o jogowym szaleństwie w Zielonej Górze? Coś w tym jest, skoro na zajęciach w klubach często są komplety. W sobotę jogę można poćwiczyć w nietypowym miejscu, bo na polu golfowym w podzielonogórskim Przytoku. Wtedy robi to cały świat.
W sobotę 180 uczestników pokonało 21 km w kolejnym, siedemnastym już Półmaratonie Przytok. Najstarszy biegacz miał 80 lat!
Półmaraton w podzielonogórskim Przytoku jest szczególnym biegiem. Bo jednym ze starszych w regionie, bo jest poważnym wyzwaniem dla każdego biegacza. I jego ukończenie daje niesamowitą radość.
To już w sobotę, 7 kwietnia! Biegacze, po długich przygotowaniach w mroźnej aurze, zmierzą się z ponad 20-kilometrową trasą wiodącą przez Przytok, Droszków, Zabór i Łaz. Dziś wiadomo, że wystartuje 220 biegaczy, ale zapisy wciąż trwają!
Dla nas to bieg szczególny, a to dlatego, że na Półmaratonie Przytok, imprezie Lubuskiego TKKF, narodziła się biegowa drużyna ?Gazety Wyborczej? w Zielonej Górze. W sobotę znów stanęliśmy na starcie. I znów z dumą składamy raport: ilu na starcie, tylu na mecie. A Justyna Smarzewska, biegnąca w naszych w tym roku zielonych barwach, wygrała klasyfikację generalną kobiet.
Zbliża się najbardziej usportowiony weekend w podzielonogórskim Przytoku. Listy startowe są otwarte, a Lubuskie TKKF serdecznie zaprasza do udziału: w sobotę 9 kwietnia biegowym półmaratonie na ciekawej i klimatycznej trasie, w niedzielę 10 kwietnia w kolarskim wyścigu prawie szosowym... Na śmiałków, którzy dzień po dniu podejmą oba wyzwania, czeka elitarna klasyfikacja specjalna: Korona Przytoku.
W Parku Tysiąclecia - naszej kuźni biegowych talentów - tym tygodniu na treningach jeszcze nie przestajemy tak całkiem mierzyć czasu, ale przede wszystkim zaczynamy mierzyć odległość. W przygotowaniach do Półmaratonu Przytok odtąd będziemy z reguły posługiwać się kilometrami.
Czy wiecie, że na półmaratonie w Przytoku zawsze świeci słońce, trasa biegu jest piękna, a impreza, chociaż kameralna, urzeka? Jeśli jeszcze nie wiecie, możecie to wszystko zobaczyć, poczuć i przeżyć. Ale przed tym trzeba solidnie potrenować. Bo inaczej słońce nie ucieszy, ani trasa nie urzeknie, a brak sił odbierze radość z biegu. Zatem nie zwlekamy, tylko zaczynamy drugi tydzień przygotowań do półmaratonu
Dwa treningi już w nogach. I chociaż pogoda nie rozpieszczała, wszystko potoczyło się gładko. Jednak pierwszy prawdziwy chrzest początkującego biegacza następuje na Wzgórzach Piastowskich. A w grafiku naszych treningów pierwsze spotkanie ze wzgórzami wypada już w sobotę. Tym razem w prognozach deszcz nie występuje. Zapraszamy!
Zwykle mieliśmy niesamowite szczęście do pogody, aż we wtorek nas opuściło, i to na samym starcie akcji. Niebo zaciągnęło się chmurami i padało, chyba najmocniej wtedy, gdy należało podjąć decyzję, czy wybrać się na pierwszy trening. Wiemy, że deszcz zniechęcił wielu. Tym bardziej nam miło, że wyznaczonym miejscu i czasie jednak nie byliśmy sami. Dzięki, że przyszliście! A w czwartek znów zapraszamy!
Wygodne buty, trzy godziny w tygodniu i trochę wiary, że warto spróbować - tyle wystarczy, żeby wraz z drużyną ?Gazety Wyborczej? wystartować do biegu. Zaczynamy w wtorek o godz. 18.30 na parkingu przy Urzędzie Miasta w Zielonej Górze.
Ponad 300 biegaczek i biegaczy na starcie i prawie tyle samo na mecie. Z tym że ?prawie? zrobiło wielką różnicę tym kilku osobom, którym w biegu zabrakło zdrowia lub sił i musiały się poddać. Najszybszy ze wszystkich był Karol Cząstka, drugie miejsce dla Pawła Kamody, trzecie dla Przemysława Prętkiego, ale... od nas największe brawa dla tych, których na trasie byli najdłużej i najdzielniej walczyli ze swoimi słabościami! A już w niedzielę od 11 dalszy ciąg sportowego weekendu w Przytoku.
Biegowa akcja ?Gazety Wyborczej? wystartowała z przytupem. We wtorek wieczorem debiutantów oraz legend naszej drużyny zebrało się blisko 50. Wacław Hansz, szef Lubuskiego TKKF, zaprosił wszystkich na kwietniowy półmaraton do Przytoku. I ruszyliśmy. Dziś o godz. 18.30 znów ruszymy.
"Tego dnia, tak bez przyczyny, postanowiłem trochę pobiegać". Cytat z Foresta Gumpa może oderwie was od utartego rytmu dnia i dacie się nam namówić na małą, niewinną przebieżkę? Zapraszamy! Ale od razu ostrzegamy. My chcemy, żeby ta pierwsza mała przebieżka stała się początkiem drogi do dłuuugiego biegu. Zaczynamy nabór do absolutnie nieformalnej biegowej drużyny "Gazety Wyborczej". Gorąco zachęcamy tych, którym chce się, ot tak bez przyczyny, trochę pobiegać. A jeszcze goręcej tych, którym się nie chce.
Minuta ciszy, a po tym symboliczna przebieżka - tak w sobotni wieczór maratończycy w Żarach chcą złożyć hołd ludziom, którzy zginęli na mecie maratonu w Bostonie. Zapraszają każdego, kto czuje się na siłach przebiec kilometr.
Trzymajcie kciuki, kibicujcie albo najlepiej pobiegnijcie z nami! W sobotę o godz. 11 w podzielonogórskim Przytoku biegowa Drużyna Gazety stanie na starcie wymagającego półmaratonu. To będzie już trzecia kulminacja naszej gazetowej akcji.
Nazywam się Marek Kurzawa. Mieszkam w podzielonogórskiej Radomi. Jestem mężem, ojcem i dziadkiem. Jestem też udziałowcem i członkiem rady nadzorczej firmy tworzącej oprogramowania dla dużych przedsiębiorstw. Mam do opowiedzenia historię sześćdziesięciolatka, który postanowił przebiec maraton.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.