Łukasz Brodzik, wicenaczelny Radia Zachód zatrudniony w czasach rządów PiS-u, nie został w czwartek rano wpuszczony na antenę. - Cenzura w radiu następuje. Taki mamy profesjonalizm dziennikarski - komentuje Brodzik. - Czułem się podobnie, kiedy w 2018 r. zabroniono mi prowadzenia przeglądu prasy - odpowiedział mu były dziennikarz Jacek Stefanowicz.
W obronie wolności słowa czterech "publicystów", z jednym punktem widzenia, postanowiło przekonać słuchaczy o zamachu na wolne media. Co usłyszeliśmy? Dziennikarze inspirowani politycznie wykonują polecenia nowego rządu - pisze Elżbieta Samsel-Czerniawska.
"Jeśli ktoś zabrania mi zapraszać do sportowych audycji ludzi sportu, którzy mają inne poglądy polityczne, to jest to cenzura. Ludzie się po prostu bali. Ktokolwiek miał inne poglądy, to w tym momencie dostawał po d..." - mówił na atenie Jacek Białogłowy, kierownik redakcji sportowej Radia Zielona Góra. Włączył się do rozmowy polityków, gdy usłyszał, że w radiu nie było cenzury.
Piotr Bednarek nadal będzie rządził w publicznym Radiu Zachód, a tym samym także Radiu Zielona Góra. Na stanowiska prezesa na kolejną kadencję Bednarka powołała Rada Mediów Narodowych.
Waldemar Sługocki, szef lubuskiej Platformy Obywatelskiej i kandydat na posła, o manipulację oskarża publiczne rozgłośnie - Polskie Radio Zachód i Radio Zielona Góra. Poszło o program "500 plus".
Od tygodnia szpital w Zielonej Górze nie przyjmuje pacjentów, a to z powodu zarażeń niebezpieczną bakterią New Delhi. Na kryzysie ugrać próbują politycy PiS. Marek Działoszyński, prezes szpitala, wydał oświadczenie, w którym prostuje powielane przez nich nieprawdziwe informacje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.