A jak już kleszcza złapiemy, można wyciągnąć go pęsetą, ale nigdy zalewać masłem czy podgrzewać suszarką! - radzi dr Sylwia Andrzejczak-Grządko, biolożka z Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Ruszył sezon "kleszczowy". - Wiele osób uważa, że wystarczy założyć jasne ubranie i kleszcz nas nie zaatakuje. To mit. Jasne ubrania nas nie chronią, ponieważ kleszcze są ślepe, więc nie widzą, jak się ubraliśmy - mówi dr Sylwia Andrzejczak-Grządko, mikrobiolog z Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.