Prof. Jerzy Rakowski: - Sąd w całości uznał moje roszczenie, ZUS tymczasem naliczył mi wprawdzie emeryturę od nowa, ale według swojego pomysłu. Różnica jest ogromna, bo moja krzywda wynosi około 151 tys., a dostałem na konto tylko 6 tys zł.
Ani jednej więcej. Mogła żyć. Władza ma krew na rękach - wypisali na transparentach zielonogórzanie. Na wiec upamiętniający 30-letnią Izę z Pszczyny przyszło ponad 300 osób. Palili znicze, a potem transparenty zanieśli pod biura PiS
Tylko nasza determinacja w wychodzeniu na ulicę daje nadzieję na zmianę. Na tym proteście nie może zabraknąć nikogo, bo nie możemy być obojętni i obojętne - mówi Agnieszka Chyrc z Lubuskiego Strajku Kobiet. Marsz będzie sprzeciwem wobec śmierci młodej mamy, która umarła, bo lekarze czekali, aż przestanie bić serce uszkodzonego płodu.
To była bardzo gorąca jesień. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, na na ulice wyszły setki tysięcy demonstrantów. W Zielonej Górze na manifestacje przychodziło po kilka tysięcy osób. Zamiast refrenu w piosence "Call on me" śpiewali "Je... PiS!".
W niedzielę o godz. 18 w Warszawie odbędzie się demonstracja w obronie Polski w Unii Europejskiej. Zielonogórzanie zbiorą się dwie godziny wcześniej na placu przy filharmonii.
Historia z wyrokiem w Strasburgu, który obnażył reformę sądów przez PiS, zaczęła się dużo wcześniej, gdy przedsiębiorca spod Szprotawy zaczął siać trawę, rolować ją i sprzedawać. I gdy jego pola zaczęły ryć dziki, a leśnicy odmawiali odszkodowań.
Kacper Kubiak, zielonogórski aktywista i prezes Instytutu Równości, nie będzie ukarany za organizację protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, mimo że obowiązywał wtedy zakaz gromadzenia się. Zarzuty postawiła Kubiakowi policja, sprawę umorzył sąd.
Przez Polskę przelewa się kolejna fala protestów Strajku Kobiet. Głos po publikacji uzasadnienia wyroku TK ws. aborcji zabrała także Lubuska Rada Kobiet. "Rząd PiS nie słucha obywateli, bezwzględnie i cynicznie gra życiem i zdrowiem kobiet" - ocenia.
Po publikacji uzasadnienia wyroku Trybinału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji Polacy i Polki znów wychodzą na ulice, by głośno powiedzieć "nie". W Zielonej Górze protest rozpocznie się w czwartek o godz. 17 na placu przed filharmonią.
Krzysztof Krupa skończył w tym roku prawo. W internecie na Instagramie i YouTubie prowadzi konto poPrawnie. Tam tłumaczy ludziom często skomplikowane prawne zagadnienia - jasno i ciekawie. - Stanąłem przed wyborem: robić social media dla prawników i mówić językiem prawniczym czy dla ludzi, którzy prawnikami nie są. Wybrałem drugą opcję - mówi Krupa.
- Obydwu stron nikt nie zadowoli. Obecna władza dąży do całkowitego zakazu aborcji. Póki co nie daje pola do żadnej dyskusji. Nie zejdziemy z ulic, dopóki władza nie będzie chciała z nami rozmawiać - mówią Agnieszka Chyrc i Zofia Szozda z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Strajk Kobiet. W środę odbędzie się protest pn. "Spacer do pięciu odlicz" - Każdy widzi, jaka jest sytuacja. Zgodnie z obecnymi przepisami możemy nadal spacerować w pięcioosobowych grupach - pisze Instytut Równości.
Działacze lubuskiej Nowoczesnej wystosowali stanowisko ws. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o zmianie prawa aborcyjnego oraz poparli Strajk Kobiet.
- Wyrok Trybunału Konstytucyjnego podzielił społeczeństwo naszego kraju, w tym także środowisko akademickie. [...] Apelujemy zatem do środowisk politycznych i społecznych o podjęcie dialogu, który będzie brał pod uwagę różne racje oraz poglądy i doprowadzi do niezwłocznego ustabilizowania sytuacji w naszym kraju - czytamy w apelu, pod którym podpisała się zielonogórska uczelnia.
Ludzie prezydenta Janusza Kubickiego w radzie miasta musieli się nieźle nagimnastykować, by poprzeć trwający strajk kobiet, a jednocześnie nie narazić się PiS, z którym rządzą w ratuszu od dwóch lat. W krytyce wyroku TK powołali się na słowa Lecha Kaczyńskiego.
W niedzielę ok. 300 uczestników protestu przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego próbowało zakłócić wieczorną mszę w kościele św. Jadwigi. Po przeciwnej stronie stanęli narodowcy, jeden z nich uderzył pięścią znanego aktywistę.
Nie tylko w Zielonej Górze zbiorą się w poniedziałek protestujący przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego. W których miastach odbędą się manifestacje?
Setki mieszkanek i mieszkańców Żar przemaszerowały ulicami w niedzielny wieczór. Protestowali przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. - Dominowały dwa hasła: "j**** PiS!" i "wy*******ać" - mówi lider lubuskiego KOD Dariusz Nocek.
Zielonogórzanki i zielonogórzanie ponownie zamanifestują przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Tym razem z pomocą swoich samochodów.
Dzień po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji na ulice wyszły setki mieszkańców Zielonej Góry. - Jarosławie, Andrzeju, Mateuszu, skazujecie miliony kobiet na cierpienie. Wasza kariera polityczna w Polsce się skończyła - mówiły kobiety.
W piątek mieszkańcy Zielonej Góry zaprotestują przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że aborcja w przypadkach ciężkich wad płodu jest niezgodna z konstytucją.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przerwanie ciąży w przypadku ciężkich wad płodu jest niezgodne z konstytucją. - Tak zwany wyrok tak zwanego trybunału odebrał kobietom prawo do decydowania o swoim życiu, zdrowiu i prawie do posiadania szczęśliwej rodziny - grzmiała w parlamencie Anita Kucharska-Dziedzic, lubuska posłanka Lewicy.
Bartłomiej Sochański, radny PiS ze Szczecina, został wybrany przez Sejm na nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Zielonogórzanie zapamiętali go za sprawą niecodziennej pomyłki sprzed dwóch lat.
Prof. Banaszak, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Zielonogórskiego został wybrany na to stanowisko przez Sejm RP jeszcze w styczniu tego roku. Jego kandydaturę mocno krytykowały PO i Nowoczesna, przypominając m.in. niewyjaśnioną sprawę o plagiat.
Trzy lata temu nowosolscy samorządowcy złożyli do Trybunału Konstytucyjnego skargę w związku z przekazywaniem samorządom zadań przez rząd bez ich finansowania. Stanowisko rządu otrzymali... dzień przed rozprawą, wieczorem. - Nie mieliśmy szans, żeby się do tego ustosunkować - tłumaczy decyzję Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli
W Gdańsku trwają obchody 30-lecia Trybunału Konstytucyjnego. Dlaczego zaproszenia nie przyjął nikt z PiS? Minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak swoją nieobecność tłumaczy tak: - TK to był pomysł dyktatora Jaruzelskiego, żeby pokazać, że Polska stanu wojennego ma jakiś wentyl demokratyczny. To było złudą - mówi Błaszczak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.