Zielonogórscy radni zgodzili się, żeby w hotelu Retro albo Śródmiejskim powstało kasyno. Nie obyło się jednak bez głośnych sporów. Radny Robert Górski przekonywał, że o szkodliwości hazardu nie słyszał w Radiu Maryja.
Nieznani sprawcy zniszczyli drzwi i pod osłoną nocy weszli do Złotego Domu na zielonogórskim deptaku. Wdrapali się na dach, a tam sprayem pobazgrali szklaną kopułę i część elewacji. - Efekt widoczny na cały deptak - pisze na Facebooku zielonogórzanin Rafał Kasza.
Warszawska spółka EPEF, która zarządza funduszami inwestycyjnymi i udziela pożyczek, jest nowym właścicielem budynku w sercu zielonogórskiej starówki. Za transakcją stoi nieznany inwestor, a prawdopodobna cena to 4,85 mln zł bez VAT. Przetarg na kupno Złotego Domu odbył się już w listopadzie, ale opinia publiczna o sprzedaży dowiedziała się dopiero tydzień temu.
Właściciel Złotego Domu od lat próbował sprzedać obiekt, stale obniżając cenę. Wreszcie znalazł się kupiec. Kim jest? - Tego nie mogę zdradzić - mówi syndyk majątku. Nie chce również ujawnić, jaką kwotę zapłacił nowy właściciel
Zielonogórscy radni pogrzebali pomysł utworzenia kasyna w galerii Złoty Dom. Przy okazji dali prztyczka w nos prezydentowi miasta i odmówili udziału w głosowaniu. - Bo my też mamy swój honor - komentowali
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.