Już w jedenastu z 18 miast za metr nowego mieszkania trzeba zapłacić więcej niż 10 tys. zł. W Zielonej Górze i Gorzowie do tego pułapu jeszcze daleko. Ile zapłacimy za własne cztery kąty w obu lubuskich stolicach?
W Warszawie metr mieszkania kosztuje już 15-17 tys. zł. Ceny rosną najszybciej w największych miastach. Jak na ich tle wypada Zielona Góra? W miarę tanio.
O ponad 16 proc. wzrosły w rok ceny mieszkań w Zielonej Górze. Metr podskoczył prawie o tysiąc złotych. Minimalnie mniej lokale kosztują w Gorzowie, średni wzrost w Lubuskiem to 15,5 proc. - wynika z raportu rankomat.pl
Po wybuchu pandemii koronawirusa ceny mieszkań wyhamowały, teraz od pół roku znów pną się w górę. W Zielonej Górze średnia cena za metr nowego mieszkania to już 5,6 tys. zł, a w Gorzowie - 5,2 tys. zł. Szukasz czterech kątów? Sprawdzamy, co możesz kupić za 250 tys. zł, co za 500 tys. zł, a co za okrągły milion.
W większości dużych miast ceny nowych mieszkań są wyższe niż używanych. W obrębie jednego miasta różnice sięgają 30-40 proc.!
Najpewniej już od sierpnia będzie można kupić używane mieszkanie, korzystając z budżetowej dopłaty do kredytu w ramach programu "Mieszkanie dla młodych". Tymczasem firmy deweloperskie budują jak szalone. Czy czeka nas kolejna fala obniżek cen mieszkań?
Mamy jedne z najtańszych mieszkań w Europie. Ale żeby na nie zarobić, musimy pracować dużo dłużej niż Niemcy, Belgowie czy Duńczycy - wynika z najnowszego raportu firmy doradczej Deloitte.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.