Choć każda kradzież zasługuje na potępienie, takie bulwersują najbardziej. Policja schwytała 40-letniego mężczyznę, który kradł na cmentarzu w Rzepinie. Gdy zauważył go jeden z mieszkańców, rzucił się na niego z łomem.
We wtorek Wszystkich Świętych. Od piątku w okolicach cmentarza przy ul. Wrocławskiej obowiązuje zmieniona organizacja ruchu, a służby nastawiają się, że przez weekend nekropolię odwiedzą tłumy. Mimo to nie jest tłoczno.
Tuż przed Wszystkimi Świętymi w wyjątkowy sposób upamiętnimy dawnych mieszkańców Zielonej Góry. W parku Tysiąclecia, kiedyś cmentarzu Zielonego Krzyża, odbędzie się koncert barokowych pieśni żałobnych. Po nim wyruszymy na spacer śladem dawnych zielonogórskich nekropolii.
Tablicę upamiętniającą dawny cmentarz Zielonego Krzyża w dzisiejszym parku Tysiąclecia postawiono prawie 30 lat temu. - Była już najwyższa pora, by naprawić to, co w barbarzyński sposób zrobiły w latach 60. ówczesne władze miasta przy aprobacie architekta wojewódzkiego - mówiła radna Anna Stawiarska. Została potępiona i posądzona o "obsesje".
Robotnicy usunęli z grobowca Georga Beuchelta nagromadzony przez lata brud i zanieczyszczenia. Renowacji jest poddawane też dawne ogrodzenie cmentarne od strony ul. Wazów, a także dwa źródliska.
W Zielonej Górze kurczy się liczba miejsc do pochówków. Problem zaogniła pandemia. Miasto przekazuje cmentarnej spółce milion złotych, by rozbudowała nekropolię przy ul. Wrocławskiej.
Dawny cmentarz św. Trójcy w Kożuchowie ma 400 lat. W środku kryje kaplice grobowe, które powstały w XVII i XVIII w. z inicjatywy zamożnych rodzin protestanckich. Pierwsza kaplica została poddana pracom remontowo-konserwatorskim. Efekt pracy zachwyca. A to nie koniec, cały cmentarz przejdzie odnowę.
W miejscu dawnego LOK-u powstają bloki mieszkalne. Archeolodzy odkryli tam najstarszą część cmentarza Zielonego Krzyża. W wąskim pasie ziemi może znajdować się nawet 100 pochówków.
Zachcianka prezydenckiego radnego Rafała Kaszy, który chce zamontować w pocmentarnym parku "małpi gaj" zbiegła się ze śmiercią pastora Dariusza Lika. Ewangelicki duchowny od lat prosił o szacunek dla tego miejsca.
Archeolodzy odkryli w parku Tysiąclecia fundamenty budowli grobowej. Póki co nie natrafili na ludzkie szczątki z historycznego cmentarza. W tym miejscu miasto zaplanowało siłownię plenerową.
Na największej zielonogórskiej nekropolii spoczywa prawie 50 tys. zmarłych. 1 listopada groby bliskich odwiedzają dziesiątki tysięcy mieszkańców. - O rozwagę prosi miejscowa policja i przypomina o ograniczeniach w ruchu i parkowaniu.
W najbliższych dniach tysiące zielonogórzan odwiedzą groby bliskich na starym i nowym cmentarzu przy ul. Wrocławskiej. Z okazji Wszystkich Świętych chcielibyśmy zaproponować Wam spacer historyczny śladem dawnych zielonogórskich cmentarzy. O niektórych wiedzą nieliczni. Warto wspomnieć je zwłaszcza teraz, w okolicach 1 listopada. W parkach, na skwerach czy parkingach, które na co dzień mijamy, wciąż spoczywają dawni mieszkańcy Zielonej Góry - pisze Szymon Płóciennik.
Tysiące zielonogórzan w związku z 1 listopada wybiorą się na cmentarz przy ul. Wrocławskiej, by odwiedzić groby bliskich. Jak co roku czekają nas zmiany w organizacji ruchu.
Spotkamy się w sobotę przed Wszystkimi Świętymi. Wieczorem, z lampami naftowymi, oprowadzimy Was po dawnych cmentarzach. Zobaczymy m.in. cmentarz św. Jana na placu Matejki, Świętej Trójcy na placu Słowiańskim czy Zielonego Krzyża w parku Tysiąclecia.
Pisząc o zielonogórskim cmentarzu czuję, że ktoś mnie przenosi w XIX wiek, gdy amerykańską i światową literaturę odmieniały przepełnione upiornością śmierci nowele i wiersze Edgara Allana Poe. Tyle że w Zielonej Górze wątki fantastyki i horroru przybierają rzeczywiste kształty. Współczuje rodzinom - pisze Maja Sałwacka, redaktor Gazety Wyborczej.
- Grób wykopano tuż przy naszym ogrodzeniu, pięć metrów od naszego domu, od stołu na tarasie, gdzie jemy kolacje - mówi Rafał Szymanowski, mieszkaniec Zielonej Góry.
- Obecnie nowy cmentarz przy ul. Wrocławskiej przypomina betonową pustynię. Dlaczego nie przypomina parku, jak wiele innych cmentarzy? W miejscu, gdzie nie ma zieleni i drzew, trudno o kontemplację i zadumę - mówi Andrzej Olszak. Działacze Polski 2050 wystosowali do prezydenta Zielonej Góry petycję.
- Mój mąż przyjeżdżał z wiadrem i łopatą, żeby wodę z własnej mamy grobu wybierać? Czy ktoś takie coś przechodził? Taką gehennę? Trzy dni z rzędu przyjeżdżał, żeby jego mama nie pływała w wodzie - mówiła w Polsacie zielonogórzanka o traumatycznych przeżyciach na zielonogórskim cmentarzu.
Pamięć o zmarłych jest ważna. Na tym polega człowieczeństwo - mówi Paweł Zapeński, społecznik, szef rady gminy Kolsko. Z jego inicjatywy zostały uprzątnięte dawne niemieckie cmentarze. Wiosną Zapeński chce zrobić cykl spacerów historycznych.
Zaczął działać szpital tymczasowy dla chorych na COVID-19. Powstał szybko, co by się nie stało bez współpracy wojewody z PiS i marszałek z KO oraz zaangażowania lekarzy. A minus tygodnia? Makabryczny pogrzeb przy ul. Wrocławskiej
We wtorek cmentarze w całej Polsce zostały otwarte. Nekropolię przy ul. Wrocławskiej odwiedziło wielu zielonogórzan, ale tłumów nie było.
Zielonogórski Zakład Gospodarki Komunalnej odkupi od handlarzy (po cenach hurtowych) chryzantemy w doniczkach, żeby byli jak najmniej stratni w związku z zamknięciem cmentarzy. Posadzi je na rondach, skwerach i w parkach.
Miejski Zakład Komunikacji w Zielonej Górze wprowadza do rozkładu więcej połączeń na cmentarz przy ul. Wrocławskiej.
Na czas Wielkanocy, w dniach 10-13 kwietnia cmentarze komunalne w Zielonej Górze zostały zamknięte. Taką decyzję podjął prezydent Janusz Kubicki.
Na tyłach placu Matejki miasto buduje parking. W tym miejscu przez kilkaset lat znajdował się pierwszy zielonogórski cmentarz - św. Jana. Badają go archeolodzy.
Na tyłach placu Matejki, gdzie istniał pierwszy zielonogórski cmentarz św. Jana, archeolodzy odkryli szczątki czterech osób. Trzy z nich prawdopodobnie pochowano z obciętymi głowami, które położono w okolicach piersi. Czy obawiano się, że zmarli ożyją i wyjdą z grobu? A może to ofiary egzekucji?
Eleonora Szymkowiak, radna PiS, chce, by po zielonogórskiej nekropolii jeździły meleksy, które woziłyby starsze osoby. Miasto odpowiada, że już wie, że pomysł się nie sprawdzi.
Trwa Wszystkich Świętych. Od rana mieszkańcy przychodzą na dwa cmentarze przy ul. Wrocławskiej. Przynoszą kwiaty, znicze. Pamiętają o tych, których nie ma już z nami.
Wszystkich świętych. Ok. 60-letni mężczyzna zmarł na starym cmentarzu przy ul. Wrocławskiej w Zielonej Górze. Mężczyzna zasłabł na jednej z alejek, ratownikom nie udało się go uratować.
W przeciwieństwie do wielu przedwojennych cmentarzy w Lubuskiem i w całej Polsce, ten w zielonogórskich Janach jest dość zadbany, a w okolicy Wszystkich Świętych palą się na nim znicze.
Wszystkich Świętych 2019. Odwiedzając groby, pamiętajmy nie tylko o krewnych. - Honorowi obywatele to osoby zasłużone dla miasta, o których z czasem zapominamy. A pamięć po prostu im się należy - mówi Radosław Brodzik z SLD.
Wszystkich Świętych 2019. Zmiany w rozkładzie jazdy MZK. Na cmentarz przy ul. Wrocławskiej i na Jędrzychowie dojedziemy darmowymi autobusami.
Mieszkańcy 10 sołectw od 1 maja załatwią formalności związane z pogrzebem na wiejskich cmentarzach w mieście. Co z opłatami? Mają się nie zmienić, czyli być niższe niż na zielonogórskiej nekropolii.
Mariusz Knyspel, dyrektor zielonogórskiego cmentarza przy ul. Wrocławskiej, spodziewa się 1 listopada tłumów. - Choć tego nigdy nie da się policzyć, pojawi się na pewno kilkanaście tysięcy ludzi - mówi. Lepiej więc wybrać spacer, zamiast krążyć godzinami w poszukiwaniu miejsca postojowego.
W Nowym Kisielinie, raptem siedem kilometrów od centrum Zielonej Góry, znajduje się zniszczony cmentarz rodowy. Są na nim pochowani członkowie zasłużonego dla dawnej wsi rodu Boyanowskich. O nekropolię nikt nie dba, wiedzą o niej nieliczni. Po interwencji historyka i polityków, teren ma być uprzątnięty.
Copyright © Agora SA