Blisko stu ukraińskich czołgistów poznaje tajniki nowoczesnych leopardów na poligonie w Świętoszowie. - To ludzie, którzy doświadczyli strasznych rzeczy - mówił na poligonie prezydent Andrzej Duda.
Dowództwo "hetmańskiej brygady" z Żagania przejął pułkownik Jerzy Biryłko. Daleko nie miał, wcześniej dowodził batalionem czołgów w Świętoszowie. I nie ma już leopardów a T-72.
- Każdy czołg to gruboskórne zwierzę, które jeśli jest zadbane, to działa - twierdzi porucznik Paweł Żabicki z żagańskiej brygady pancernej, która ruszyła na wiosenny poligon.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.