Prezes stowarzyszenia Inicjatywa dla Zwierząt, które od lat prowadzi schronisko w Zielonej Górze, żali się na skąpiący pieniędzy urząd miasta. Roczny budżet schroniska od dawna nie wystarcza nawet na opłacenie pensji pracowników.
Miasto potrzebuje nowego schroniska dla zwierząt, bo cierpią psy i koty. Obecne przy ul. Szwajcarskiej zakładał jeszcze przed wojną miejscowy rakarz. Prezydent nowy obiekt najchętniej widziałyby w Łężycy, ale mieszkańcy ostrzegają: tutaj hałas ze strzelnicy i wyją samoloty. Co wymyśli specjalna komisja?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.