Zielonogórscy wolontariusze od kilku lat wypuszczają te sympatyczne zwierzęta na wolność, ale dopiero w tym roku zaprosili widzów, żeby sami zobaczyli ten niezwykły moment, gdy w świat wyruszają 32 jeże
Sąd Rejonowy w Zielonej Górze skazał 24-letniego Przemysława P. na półtora roku bezwzględnego więzienia. Zabójca jeży zapłaci też 5 tys. zł nawiązki na cele związane z ochroną zwierząt. Wyrok nie jest prawomocny.
Wcześnie wpadł w narkotyki, zaliczył poprawczak i więzienie. W końcu zaczął bestialsko mordować jeże. Część podpalił, inne zatłukł butelką po winie. Do winy się przyznał, ale czy powiedział wszystko?
Pierwszego jeża owinął kartonem i podpalił. Kolejne otumanił i zatłukł butelką po winie. Zanim złapała go policja, zdążył uśmiercić 12 jeży. 24-letniemu Przemysławowi P., który stanął przed sądem w Zielonej Górze, grozi do kilku lat więzienia.
Zabił 12 jeży w Zielonej Górze, siedzi w areszcie. - Policjantowi, który pomógł złapać szaleńca, chcemy po raz pierwszy przyznać statuetkę "Obrońcy jeży" - zapowiadają organizatorzy popularnego Biegu Jeża w parku Tysiąclecia
Tajemnicza zagadka rozwiązana. 12 zabitych jeży w Zielonej Górze to sprawka 23-letniego Przemysława P. Nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego mordował zwierzęta, ale przyznaje, że był pod wpływem alkoholu i narkotyków.
W ostatnich dniach w Zielonej Górze nieznani sprawcy zabijają jeże. Najpierw ktoś podpalił zwierzę przy ul. Jagiellonki (udało się je uratować), a w poniedziałek w okolicy znaleziono dziewięć martwych jeży. Leżały obok siebie, prawdopodobnie zostały otrute. Policja szuka sprawców.
Szkoła Podstawowa nr 2 jest jedną z czterech, które zostały laureatami ogólnopolskiego konkursu Eko Odkrywcy. Uczniowie wygrali 5 tys. zł na realizację swojego projektu "Tropem zielonogórskich jeży".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.