To szczyt nieodpowiedzialności i zupełny brak wyobraźni. 48-letni kierowca mazdy stracił prawo jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym aż o 96 km na godz.
Zdecydowanie nadmierna prędkość to niejedyne przewinienie kierującego fordem mustangiem. Mężczyzna, który wiózł kilkuletniego chłopca, nie miał uprawnień do kierowania. Do tego samochód nie było dopuszczony do ruchu, miał pękniętą szybę czołową.
We wtorek na drogach w całym kraju policja przeprowadza kaskadowy pomiar prędkości. Funkcjonariusze sprawdzają, czy kierowcy jadą z odpowiednią prędkością i nie łamią innych przepisów ruchu drogowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.