W sobotę przez Zieloną Górę przeszedł tradycyjny korowód winobraniowy. Na końcu Bachus musiał zwrócić prezydentowi klucze do miasta.
W zielonogórskich korowodach najważniejsze było winiarstwo, choć niekiedy przyćmiewały je Bierut i wieża Eiffla. - Dziś korowód ma dwie drogi: pójdzie w stronę tradycji albo karnawału w Rio - mówił Gerard Nowak, reżyser 14 korowodów.
W Zielonej Górze korowód winobraniowy przeszedł w połowie września. Teraz czas na korowód, który przypominał ten sprzed dziesiątków lat. Macie czas? Ruszajcie na winnicę w Zaborze
Aleją Konstytucji 3 Maja przeszedł barwny korowód. To znak, że Winobranie już się kończy. Widowisko oglądały tysiące zielonogórzan i turystów.
Winiarze, rolnicy, sportowcy, olbrzymy i kilkaset dzieciaków. Korowód był kolorowy i pełen zwierząt.
W sobotę przez miasto przejdzie winobraniowy korowód. W tym dniu część ulic w okolicy al. Konstytucji 3 Maja będzie zamknięta. Kierowców czekają utrudnienia, pasażerów miejskich autobusów objazdy.
Aleją Konstytucji 3 Maja przeszedł barwny korowód winobraniowy. W ciągu 1,5 godziny przed widzami zaprezentowało się aż trzy tysiące uczestników, wśród nich m.in. Glinoludy, uczniowie szkół, sportowcy, żołnierze i winiarze. Tempo marszu było szybsze niż w ub. roku, ale niedosyt pozostawiają winiarskie akcenty.
W piękną słoneczną sobotę przez centrum miasta przemaszerował doroczny Orszak Trzech Króli. Było wesoło, barwnie i... tłoczno! W wydarzeniu udział wzięło tysiące mieszkańców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.