Dwa lata temu Przemysław P. w brutalny sposób uśmiercił w Zielonej Górze 12 jeży. Sąd skazał go na dwa lata więzienia. Czy to odpowiednia kara?
Sąd Rejonowy w Zielonej Górze skazał 24-letniego Przemysława P. na półtora roku bezwzględnego więzienia. Zabójca jeży zapłaci też 5 tys. zł nawiązki na cele związane z ochroną zwierząt. Wyrok nie jest prawomocny.
Wcześnie wpadł w narkotyki, zaliczył poprawczak i więzienie. W końcu zaczął bestialsko mordować jeże. Część podpalił, inne zatłukł butelką po winie. Do winy się przyznał, ale czy powiedział wszystko?
Pierwszego jeża owinął kartonem i podpalił. Kolejne otumanił i zatłukł butelką po winie. Zanim złapała go policja, zdążył uśmiercić 12 jeży. 24-letniemu Przemysławowi P., który stanął przed sądem w Zielonej Górze, grozi do kilku lat więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.