- Przychodzę, a tam tylko portier i sekretarka. Oboje powiedzieli mi, że nikogo nie ma, bo wszyscy pojechali na mszę do Rokitna. To jakiś absurd - denerwuje się mieszkaniec, który w zeszłym tygodniu chciał załatwić sprawę w dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze. Dyrektor placówki wyjaśnia, że sprawa jest bardziej złożona.
- W sobotniej mszy wzięło udział więcej niż pięć osób. Wśród nich moja 83-letnia mama, cierpiąca na wiele schorzeń. To skandaliczne przekroczenie obowiązujących wtedy obostrzeń - pisze do "Wyborczej" pani Iwona. - Zdaniem księdza odprawiającego tę mszę, w kościele nie znajdowało się więcej niż pięciu wiernych - odpowiada ks. Andrzej Sapieha, rzecznik kurii diecezjalnej w Zielonej Górze.
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) opublikował najnowsze dane z polskich diecezji. Lubuskie wciąż jest jednym z najbardziej zlaicyzowanych województw w Polsce, choć wskaźnik uczęszczających na msze w regionie nieznacznie wzrósł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.