"FREEDOM" - kartki z takimi hasłami na drzwiach swoich pokoi wywiesiła część mężczyzn przebywających w ośrodku dla imigrantów w Wędrzynie. Domagają się wypuszczenia z placówki.
W ośrodku dla imigrantów w Wędrzynie przebywa obecnie 600 mężczyzn, przede wszystkim z Iraku. - Co trzy dni ktoś próbuje zrobić sobie krzywdę. Na razie nikomu się nie udało. Do samobójstwa potrzebnych jest tych kilka minut samotności, trzeba zaczepić na czymś podarte prześcieradło albo stłuc szybę, a tu człowiek siedzi na człowieku - opowiada jeden z nich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.