Pięcioro radnych gminy Nowa Sól złożyło w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wójt Izabelę Bojko. Kobieta podczas ostatniej sesji rady gminy nazwała radnych pożytecznymi idiotami.
Pobierali nieuzasadnione opłaty za organizację pogrzebów, nieprawidłowo przechowywali zwłoki. Prokuratura postawiła właścicielowi i kierownikowi firmy pogrzebowej ze Słubic aż 1100 zarzutów.
Wstrząsające morderstwo pod Sulechowem. Zarzut zabójstwa usłyszeli syn i wnuk 66-letniej kobiety. Jej zwłoki odnaleziono pod posadzką.
Prokuratura w Zielonej Górze prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 66-letniej mieszkanki Klenicy. Radio RMF FM podało nieoficjalnie, że ciało kobiety znaleziono pod betonową posadzką pomieszczenia gospodarczego, a do uduszenia matki miał przyznać się jej syn.
Nikt w tym roku choinki nie ubierze, przecież Ula walczy o życie w szpitalu. Spełniło się to, czego najbardziej się obawiała - słyszę w Siecieborzycach.
Byłemu prezesowi Stali Gorzów Markowi G. i byłemu dyrektorowi klubu Tomaszowi M. zarzuty postawiła gorzowska prokuratura.
Wspólne śledztwo KAS i WIOŚ doprowadziło do postawienia zarzutów trzem właścicielom lubuskich firm z branży motoryzacyjnej. Oskarżeni fałszowali dokumenty, w efekcie czego okradli państwo na 1,3 mln zł.
Prokurator Paweł Mucha został odwołany z grupy śledczej zajmującej się Odrą. To prokurator z największym stażem i doświadczeniem wśród członków grupy. Jej szefem został śledczy, który jeszcze niedawno był adwokatem.
Prokuratura wystąpiła do marszałek Sejmu o uchylenie immunitetu posłowi Waldemarowi Sługockiemu, szefowi lubuskiej PO. Na podstawie opinii biegłego zamierza oskarżyć Sługockiego o spowodowanie wypadku drogowego w styczniu br.
Prokuratura bada sprawę śmierci sześciomiesięcznego chłopca, który utonął w wannie w swoim domu w miejscowości Stare Strącze (województwo lubuskie). Rodzice byli obok. Śledczy sprawdzą, czy nie znajdowali się pod wpływem narkotyków.
Polski Związek Wędkarski donosi o poparzeniach u osób, które miały kontakt z Odrą lub martwymi rybami, i zapowiada wniosek do prokuratury o ściganie odpowiedzialnych za spowodowanie katastrofy ekologicznej. Prorządowi politycy odpowiadają, że to kłamstwa i też chcą iść do prokuratury, tyle że narracja jakoś im się rozjeżdża.
Agenci CBA weszli do siedziby spółki posła Łukasza Mejzy pół roku po zawiadomieniu prokuratorów przez lubuską marszałek o nieprawidłowościach w projekcie wartym ok. miliona złotych. - Śledztwo jest bardzo zintensyfikowane. Przesłuchania idą w dziesiątki osób - uspokajają prokuratorzy.
Mężczyznom grozi nawet 10 lat więzienia, bo nie tylko ukradli towar z Biedronki, ale gdy interweniowali pracownicy sklepu, użyli wobec nich przemocy.
Wicemarszałek Marcin Jabłoński, który nadzoruje pracę gorzowskiego WORD, rozstał się z dyrektorem oskarżanym o mobbing i molestowanie. Zastrzega jednak, że dowodów, by tak było, nie znalazł. - Ośrodek musi wzorcowo pracować, było to niemożliwe po medialnej nagonce - tłumaczy Jabłoński.
Aż 15 lat więzienia grozi młodemu mężczyźnie, który kradł paliwo i wiózł dużą ilość narkotyków. I miał dożywotni zakaz prowadzenia samochodów. Na koniec spowodował wypadek. Do sądu prokuratorzy z Krosna Odrzańskiego przesłali akt oskarżenia.
Do tragedii doszło w oczyszczalni ścieków w gminie Nowa Sól. Jeden z pracowników zasłabł, gdy czyścił zbiornik. Następni ruszyli na pomoc.
Po 9 miesiącach laptop objęty tajemnicą dziennikarską wraca do dziennikarza "Gazety Wyborczej" Piotra Bakselerowicza. Co przez ten czas policja i prokuratura robiły z urządzeniem? Czy złamano hasło? Tego nie wiadomo. Prokuratorzy odmawiają wglądu do akt sprawy.
Jesienią ub.r. Krystian K. śmiertelnie potrącił 4-letniego chłopca w Gorzowie i uciekł z miejsca wypadku, nie udzielił dziecku pomocy. Prokuratorzy ukończyli akt oskarżenia. Mężczyźnie grozi 12 lat więzienia.
Wizytę policji w gorzowskim klubie potwierdził nowy prezes Stali Waldemar Sadowski: - To ciągle są wyjaśnienia dotyczące rozliczenia dotacji z 2020 roku. I pewnie to nie było ostatnie spotkanie, bo być może do analizy będą potrzebne następne dokumenty.
Prokuratura postawiła Stefanowi Niesiołowskiemu zarzuty korupcyjne z korzyściami seksualnymi włącznie. - Oskarżony jest niewinny - orzekł sąd. Polityk przez trzy kadencje był posłem PO z woj. lubuskiego. Do dziś należy do niego rekord wyborczy.
Sprawa bulwersuje, bo dotyczy rodzin doświadczonych przez los. Zakład pogrzebowy w Słubicach oszukiwał swoich klientów, pobierał opłaty za fałszywe procedury, do tego źle przechowywał zwłoki. Na poczet zapłacenia kar i nawiązki dla pokrzywdzonych zabezpieczono milion złotych.
Policja i prokuratura dziewiąty miesiąc przetrzymują służbowy laptop dziennikarza "Gazety Wyborczej" Piotra Bakselerowicza. Sąd odrzucił zażalenie na czynności śledczych. Nadal nie wiadomo, kto i co sprawdzał w komputerze dziennikarza, i kiedy zostanie mu zwrócony.
Od dnia zabrania służbowego laptopa Piotra Bakselerowicza, dziennikarza Gazety Wyborczej, minęło siedem miesięcy. Dziennikarz nadal nie odzyskał sprzętu ani nie wie, czy policjanci odebrali go zgodnie z prawem. Sąd odroczył posiedzenie, w którym dziennikarz poskarżył się na działanie policji, o kolejny miesiąc.
Sprawę morderstwa 63-letniego mężczyzny, mieszkańca Kostrzyna nad Odrą, prowadzi słubicka prokuratura. Zbrodnię odkryli sąsiedzi. Zaniepokoiło ich, że przez całą noc w mieszkaniu było włączone światło, ale mężczyzna nie reagował na dzwonek do drzwi. Podejrzany o zbrodnię 38-latek wypiera się zabójstwa kolegi.
Pół roku temu uzbrojeni policjanci weszli do mieszkania Piotra Bakselerowicza, dziennikarza "Gazety Wyborczej". Zarzucali, że z jego IP wysłano groźby wobec polityka PiS. Śledczy zabrali służbowy laptop, który był objęty tajemnicą dziennikarską. Po pół roku prokuratura sprawę umorzyła, dowodów, że groził, nie było.
"Gazeta Wyborcza" czeka na termin rozpatrzenia przez sąd zażalenia w sprawie zatrzymania laptopa dziennikarza "GW" w Zielonej Górze, Piotra Bakselerowicza.
Kilkanaście kolejnych osób zatrzymali policjanci CBŚP w sprawie kradzieży w pociągach dalekobieżnych, w tym z Zielonej Góry. Okradani byli cudzoziemcy, niekiedy przestępcy podawali im alkohol ze środkami usypiającymi.
Laptop od czterech miesięcy leży w tajnym depozycie, prokuratura gra w chowanego, a sędzia choruje - tak można w skrócie przedstawić prawną historię najazdu policji na mieszkanie dziennikarza "Wyborczej" w Zielonej Górze. Sporo w niej klimatu powieści Kafki i taniego kryminału.
Po dwóch miesiącach od złożonego zawiadomienia Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo w sprawie dotacji unijnych, jakie miał otrzymać Łukasz Mejza, szkolące się u niego firmy, jego partnerzy. Śledczy zbadają także rolę urzędników, którzy program rozliczali.
Policjanci zatrzymali 22 podejrzanych o handel narkotykami na wielką skalę. Gang wprowadził na czarny rynek tonę narkotyków - amfetaminę, kokainę, marihuanę i tabletki ecstasy. Akt oskarżenia jest już w sądzie.
Sprytna sekretarka prokuratora wyciągnęła od 46-letniego mężczyzny blisko 40 tys. zł. Zapewniała, że w prokuraturze może wszystko.
36-latek zaczepił chłopca w sieci, wysyłał zdjęcia swojego penisa, w końcu umówił się na spotkanie. Wierzył, że uwiedzie 13-latka.
Na nawet 12 lat może pójść do więzienia podejrzany o brutalny napad i dotkliwe pobicie w parku miejskim w Sławie.
Mijają dwa miesiące, odkąd zielonogórska policja wpadła do mieszkania dziennikarza "Wyborczej" i zarekwirowała laptopa objętego tajemnicą służbową. Działała błyskawicznie. A warszawska prokuratura? W tempie żółwia. Właśnie oddała sprawę do Zielonej Góry, razem z komputerem.
Prokuratorzy podają wstępną, ale najbardziej prawdopodobną wersję wypadku, w którym zginęła 8-miesięczna dziewczynka. W auto, którym podróżowała z rodzicami, uderzyła skoda. 67-letni mieszkaniec Dolnego Śląska zbagatelizował znak "stop".
Pogrzeb dziecka, które zginęło na chodniku potrącone przez rozpędzone auto, będzie manifestem przeciwko brawurze na ulicach Gorzowa. W niebo polecą białe balony, które chłopiec tak uwielbiał.
Mieszkańcy Gorzowa nie mogą pogodzić się z bezsensowną śmiercią czteroletniego chłopca, który został śmiertelnie potrącony na chodniku w centrum Gorzowa. Przynoszą maskotki, znicze i mówią, że jazdy Krystiana K. po mieście musiały się źle skończyć.
Kierowca samochodu, który wjechał w 4-letniego chłopczyka, we wtorek uczestniczył w czynnościach przy udziale prokuratora. Ma już świetnego obrońcę Krzysztofa Łopatowskiego, gorzowskiego karnistę. Tymczasem Jerzy Synowiec, jeden z najlepszych adwokatów regionie, zapowiada, że pomoże rodzinie ofiary. Nieodpłatnie.
Prokuratorzy Elżbieta Czerepak z Wrocławia i Arkadiusz Roćko z Gorzowa zostali wysłani do pracy w innym miejscu. To decyzja kierownictwa prokuratury z ministrem Ziobro na czele. - Brakuje faktycznych powodów tych decyzji - informuje Lex Super Omnia.
Ciała siedemdziesięciolatków odkryto w gospodarstwie agroturystycznym w Bronkowie k. Krosna Odrzańskiego. - Nie mieli żadnych obrażeń wskazujących na przyczynę śmierci, w pokoju było natomiast dużo leków - mówi prokurator Łukasz Wojtasik.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.