Spółka, która sortuje odpady na terenie Zastalu w Zielonej Górze, szuka nowej działki. Jedną upatrzyła sobie pod Sulechowem, niedaleko od domów ludzi. Burmistrz chciał sprzedać ją za parę milionów. Poskutkowała dopiero groźba protestów na dużą skalę.
Mieszkańcy narzekają na składowisko odpadów w samym centrum Zielonej Góry. Po interwencji radnego miasto nakazało usunąć śmietnisko. Choć wcześniej zgodę na śmieciowy biznes wydało
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.