Historia z wyrokiem w Strasburgu, który obnażył reformę sądów przez PiS, zaczęła się dużo wcześniej, gdy przedsiębiorca spod Szprotawy zaczął siać trawę, rolować ją i sprzedawać. I gdy jego pola zaczęły ryć dziki, a leśnicy odmawiali odszkodowań.
Na Polskę poskarżyła się lubuska firma Xero Flor, znana z produkcji traw w rolkach, i wygrała. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu podważył zmiany w sądownictwie, forsowane przez PiS. "Sędzia dubler" nie gwarantuje uczciwego procesu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.