Malutki chłopiec, który topił się tydzień temu w zbiorniku ze ściekami, trafił na świetnych ratowników, a potem ekspertów od hipotermii. Jeden z nich już raz ratował z podobnych opresji innego dwulatka.
Anonimowy mieszkaniec miejscowości Bożnów pod Żaganiem zawiadomił policję, że na pobliskim polu od dłuższego czasu leży pies. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, okazało się, że czworonóg przymarzł do ziemi. Ogrzali go policyjną kurtką, nakarmili i zawieźli do schroniska - właściciela niestety nie udało się ustalić.
Od piątku w całej Polsce panuje mróz. Szczególnie niebezpiecznie robi się w nocy, gdy temperatury spadają do kilkunastu i więcej stopni poniżej zera. Z powodu wychłodzenia organizmu tylko w ciągu dwóch dni zmarło sześć osób.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.