"Kilka dni temu pojawiły się informacje o planach wyjścia sieci Carrefour z Polski. Wśród pracowników panuje niepewność. Ludzie boją się o pracę. Tym bardziej że sieć właśnie wróciła do rozmów o zwolnieniach grupowych.
Francuski tygodnik "Challenges" poinformował pod koniec czerwca o tym, że Carrefour planuje sprzedaż swoich spółek zależnych w Polsce i na Tajwanie oraz zlecił firmie doradczej KPMG przeprowadzenie ich audytu. Podobno takie same działania dotyczą sklepów we Włoszech i Argentynie" - pisze krajowa "Wyborcza". Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Niezależnie od tego, jaki los spotka sieć Carrefour, postanowiliśmy przypomnieć historię zielonogórskiego marketu. Musimy przenieść się 20 lat wstecz.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Wiosną 2001 r. miasto za 600 tys. zł wyburzyło kwartał stuletnich domów przy ul. Dąbrówki. Prawie 50 rodzin przesiedliło do wybudowanych za ok. 5 mln zł nowych bloków przy ul. Botanicznej. Ówczesny prezydent Zygmunt Listowski obiecał, że ściągnie tu firmę Plaza wraz z multikinem, kręgielnią, salonami zabaw dla dzieci, sklepem spożywczym, klubami fitness. Kiedy pół roku później okazało się, że Plaza nie ma zamiaru nic budować, teren wystawiony został na przetarg. Nie znalazł się żaden kupiec gotowy zapłacić blisko 8 mln zł, Listowski postanowił szukać inwestora na własną rękę. - Wszystko może tu stanąć, byle nie hipermarket - zastrzegał.
Ostatecznie miasto - za kadencji Bożeny Ronowicz - sprzedało ten teren za 4 mln zł pod budowę marketu Carrefour. Hipermarket otwarto w listopadzie 2004 r., po 142 dniach robót.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze