- Najważniejsza jest kwestia trenera - przyznał Janusz Jasiński, większościowy właściciel Stelmetu Enea BC Zielona Góra, w rozmowie z Jackiem Białogłowym z Radia Zielona Góra. Jasiński w mediach już wcześniej podzielił się opinią, że czarnogórski szkoleniowiec się zwyczajnie nie sprawdził.
Igor Jovovic ciągle ma jednak ważny kontrakt z klubem na kolejny sezon. Rozwiązanie go oznacza pożegnanie się także z Igorem Daleticiem, asystentem Jovovicia oraz Nikolą Musiciem, trenerem przygotowania fizycznego.
Decyzje w sprawie przyszłości sztabu szkoleniowego mają zapaść na posiedzeniu rady nadzorczej klubu.
- Trzeba podjąć decyzję, jaka jest nasza filozofia. Czy jesteśmy w stanie pracować dalej z trenerem Jovoviciem. To nie jest tylko nasza wola. Do tanga trzeba dwojga, a tutaj może nawet trojga - stwierdził Jasiński w rozmowie z RZG.
- Zbieram głosy. Z większości wynika, że trener Jovović jest nieakceptowany w środowisku. Chcę posłuchać jeszcze innych opinii. Jak to widzą główni sponsorzy, jak miasto - dodał Jasiński.
Miasto w ub. roku zostało współwłaścicielem klubu, dlatego choćby od jego zaangażowania finansowego będzie zależeć kształt drużyny w następnym sezonie.
Po rozstrzygnięciu kwestii sztabu szkoleniowego przyjdzie czas na budowanie składu. Ważny kontrakt z klubem mają tylko czterej koszykarze: Łukasz Koszarek, Przemysław Zamojski, Filip Matczak i Jarosław Mokros. Do tego Stelmet może, choć nie musi, przedłużyć umowy z Michałem Sokołowski, Markelem Starksem i dwójką młodych Amerykanów - Kodim Justicem i Michaelem Humphrey'em.
- Z każdym z tych zawodników musimy porozmawiać, jak widzi swoją przyszłość, czy chce tu grać. Jeżeli tak, to czy na obecnych warunkach czy innych - wyjaśnił Jasiński na antenie RZG.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Chłopie Jasiński śmierdzi w klubie jak cholera nieformalne opowieści zawodników,, funkcyjnych pokazuje obraz zespołu pogrubionego sportowo jak i finansowo .Można śmiało stwierdzić iż doprowadzili Pan koszykówkę zielonogórską do ściany poprzez ustawianie zespołu do każdego pojedynku doprowadziło iż zespół nie miał stylu nie miał charyzmy,zrobienia drużyny czwartego wieku to totalna żenada brak młodych lubuskich wychowanków i co na siłę usadzi Pan Matczaka poprzez pana chora wiedzę sportowa w klubie będzie grzał ławę i sportowa przygoda poprzez Pana chore pseldo ambicje będzie zmarnowana.
Pana próżne ego,ambicje ,określaniem siebie jako sprawnego biznesmena właściwie to wybitnego jegomościa lubuskiego.Niech Pan przestanie grać ,opowiadać dyrdymaly o charyzmie o finansowaniu klubu z wlasnej kasy.Chciales Pan zabłysnąć , chciałeś Pan wyskoczyć poprzez klub niestety sport weryfikuje bardzo brutalnie fałszywych ojców wybowicieli Sponsorzy pogoncie faceta jak przyjdzie konsultować czy trenera zostawi czy nie wy dajecie mu kasę niech przestanie zachowywać się jak chloptas który zbroił teraz pyta co ma zrobić
Zarząd spółki jak by miał charakter to by podał się do dymisji wodzi was Pan Jasiński za nos zrobili z was niewesołych członków.
Klub potrzebuje natychmiastowej zmiany sportowej nowej jakości zarządzania jak już musicie to posadzcie Prezia pod dachem niech tam siedzi i się nie wtrąca.
Może by pilnie zwrócić się do Rafała Czarnkowskiego jak pomyliłem nazwisko to przepraszam byłego kierownika zespołu i z nim pilnie zastanowić nad przyszłością zespołu przy jego pomocy nakreślić cel drużyny z jakimi zawodnikami przede wszystkim wizję kosza zielonogórskiego
Prezio Jasiński wstydu oszczędź odczep się od kosza od sportu tak na koniec Intermarche jaka kwota zasilą klub ile płaci za reklamy
Wiesław Śmiech
Zielona Góra