Oddział zakaźny w szpitalu w Zielonej Górze był dotąd jedynym w regionie, w którym diagnozowano pacjentów z podejrzeniem koronawirusa. Oddział normalnie zapewnia 35 łóżek, ale w związku z nadzwyczajną sytuacją rozszerzono go także o oddziały okulistyki i otolaryngologii. Na oddziale przebywa 11 osób, w tym dwie osoby z potwierdzeniem choroby COVID-19.
W obliczu zagrożenia pandemią rząd kolejne oddziały zakaźne polecił przygotować szpitalom w Gorzowie, Żarach, Torzymiu i Szprotawie. Wyznaczył je regionalny dyrektor NFZ po wejściu w życie specustawy w sprawie koronawirusa.
Odział zakaźny w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie powstał w zaledwie trzy dni. Na ten cel przeznaczono budynki nr 6, 7 i 8 w kompleksie przy ul. Walczaka (oddział reumatologii, oddział chorób płuc i chorób wewnętrznych).
Pacjenci z funkcjonujących tam do tej pory oddziałów zostali ewakuowani do szpitali m.in. w Ciborzu i Międzyrzeczu. Chodziło o przewiezienie 130 osób, w czym pomagały szpitalowi wojsko, straż pożarna i firmy zajmujące się transportem medycznym.
Zaimprowizowany szpital przyjął już pierwszych pacjentów. We wtorek rano przebywało w nim 10 osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, spośród których u sześciu wynik był ujemny, a pozostałe jeszcze czekają na rozwiązanie.
W gorzowskim oddziale zakaźnym przygotowano 100 łóżek, docelowo ma być ich 200, łącznie z 20 miejscami do intensywnej terapii. Takie warunki określił rząd. W tworzonych szpitalach zakaźnych ma być minimum 10 proc. miejsc do IOM z respiratorami, sala operacyjna i zabiegowa, w tym również możliwość porodu.
Tworzeniem szpitala zajmuje się Piotr Dębicki, ordynator Oddziału Reumatologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych. Będzie w nim pracować siedmiu lekarzy i 37 pielęgniarek.
Na utworzenie szpitala i przygotowanie do walki z epidemią zarząd Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego wnioskował do rządu o 19,6 mln zł.
Szpital może też liczyć na pomoc władz województwa. Z rezerwy kryzysowej zarządu województwa lubuskiego przeznaczono 620 tys. zł. Pieniądze będą przeznaczone na szybką diagnostykę. Szpital kupi analizator i macierz dla Pracowni Mikrobiologii, dzięki czemu w ciągu czterech godzin będzie można zdiagnozować SARS-CoV-2. Do diagnostyki koronawirusa posłuży też kupione przez szpital 300 testów immunochemicznych. Szpitalna Pracownia Mikrobiologii pracuje obecnie przez całą dobę.
Zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia wszystkie utworzone obecnie jednoimienne szpitale zakaźne zostaną na początek wyposażone w tysiąc kombinezonów i tyleż maseczek oraz gogle, które mogą być poddawane sterylizacji.
CZYTAJ TEŻ: Koronawirus w Zielonej Górze. W sklepach klientów nie brakuje, ci wchodzą do środka po kilka osób [ZDJĘCIA]
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze