30-latek nie zatrzymał się do rutynowej kontroli i uciekał przed patrolem drogówki. Okazało się, że w tym czasie miał odbywać kwarantannę. Za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu do pięciu lat więzienia, a za złamanie zasad kwarantanny dostał już 10 tys. zł kary.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Nie brakuje osób, które nie stosują się do zasad odbywania kwarantanny. Przypomnijmy, że trwa 14 dni i za jej nieprzestrzeganie grozi kara nawet 30 tys. zł. Kolejną osobą, która była poza domem, zamiast spędzić w nim ten czas, jest 30-latek z Żar.

W niedzielę, 5 kwietnia mężczyzna jeździł ulicami miasta swoim osobowym bmw. Gdy trafił na patrol policji, w obawie przed kłopotami przyspieszył. Nie zrobiły na nim wrażenia "koguty", ale pościg szybko się zakończył. Drogę uciekinierowi zablokował radiowóz, który nadjechał z naprzeciwka.

- Kierowca nie zdążył wysiąść z pojazdu, kiedy przy drzwiach bmw pojawili się kryminalni i zatrzymali mieszkańca Żar. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Został przesłuchany i postawiono mu zarzuty - mówi podkomisarz Aneta Berestecka, rzeczniczka żarskiej policji.

CZYTAJ TEŻ: Koronawirus. Niemcy wprowadzają kolejne obostrzenia, o świątecznych podróżach można zapomnieć

30-latek nie bez kozery unikał policyjnej kontroli. Był objęty kwarantanną domową i złamał jej zasady. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej stanie przed sądem, grozi mu nawet pięć lat więzienia. Natomiast powiatowy inspektor sanitarny w Żarach za naruszenie kwarantanny nałożył na niego karę w wysokości 10 tys. zł.

Decyzją tego samego inspektora ukarano jeszcze trzech mieszkańców powiatu żarskiego. Również nie przestrzegali zasad kwarantanny. Wszyscy zapłacą po 5 tys. zł. - Osoby te m.in. nie odbierały telefonów od policjantów, przebywały w zupełnie innym miejscu, niż wskazywały, ignorowały zakazy i wychodziły na zakupy - dodaje Berestecka.

CZYTAJ TEŻ: Koronawirus. Policjantom powiedział, że "ma swoje sprawy i nie interesuje go kwarantanna", zapłaci 5 tys. zł kary

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem