Jedna z podróżnych bardzo nie mogła pogodzić się z tym, że na granicy wciąż obowiązują kontrole. Nie słuchała poleceń służb. Poleciały wulgaryzmy i pięść prosto w jednego z funkcjonariuszy. Złapano też Amerykanina pod wpływem narkotyków.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Tymczasowe kontrole graniczne z powodu COVID-19 obowiązują co najmniej do 12 czerwca br. Taka jest decyzja ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego. Nie zgadzają się z nią m.in. przygraniczni mieszkańcy, wśród których wielu na co dzień pracuje w Niemczech. Portal Głos Pogranicza wspólnie z nimi przygotował petycję skierowaną do premiera Mateusza Morawieckiego. Petycję znajdziemy TUTAJ.

CZYTAJ TEŻ: Koronawirus. Co się dzieje na granicy z Niemcami?

Mimo niewygodnej dla podróżnych sytuacji należy zachować kulturę podczas kontroli. Niczemu winni nie są funkcjonariusze służb pilnujący porządku i bezpieczeństwa na granicy. Wykonują swoją pracę zgodnie z poleceniami władz.

Zapomniała o tym 35-latka powracająca do Polski w sobotę 23 maja. Chciała przekroczyć granicę, pokonując przejście w Zgorzelcu. Nie miała za to zamiaru poddać się kontroli.

- W trakcie zajścia mieszkanka Rzeszowa używała w stosunku do funkcjonariuszy Straży Granicznej słów oraz gestów powszechnie uznawanych za obraźliwe, nie reagowała na polecenia, a następnie zaatakowała jednego z funkcjonariuszy, uderzając go pięściami w klatkę piersiową. Kobieta została obezwładniona i zatrzymana - mówi Joanna Konieczniak, rzeczniczka Nadodrzańskiego Oddziału SG.

Z pewnością na agresywne zachowanie kobiety miał wpływ alkohol. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miała go aż 1,9 promila. Gdy wytrzeźwiała, postawiono jej zarzut wielokrotnego znieważenia pograniczników podczas wykonania przez nich obowiązków służbowych. 35-latka przyznała się do tego i przyjęła karę w wysokości 1 tys. zł.

Podczas weekendu w Świecku złapano też pewnego Amerykanina. Mężczyzna zgodnie z przepisami mógł wjechać na teren Polski. Problem w tym, że służby podczas kontroli wyczuły od niego charakterystyczną woń "trawki". Wyszło na jaw, że 52-latek w paczce papierosów oprócz tych zwykłych miał też skręta z marihuany.

- Po sprawdzeniu narkotestem okazało się, że Amerykanin jest pod wpływałem środków odurzających. Mężczyzna został przekazany funkcjonariuszom policji - dodaje Konieczniak.

Wpadkę zaliczył również mieszkaniec Bogatyni, skontrolowany na przejściu w Zgorzelcu. - Mężczyzna kierował samochodem osobowym pomimo orzeczonego wobec niego zakazu kierowania pojazdami wszystkich kategorii.

W trakcie weekendu funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej realizujący kontrolę na granicy odprawili ponad 55,5 tysiąca osób oraz blisko 27 tysięcy pojazdów.

CZYTAJ TEŻ: Koronawirus. Polak o Dajczaku: "Stara się przekonać, że jego ból jest lepszy", Rafalska: "Nieźle pani rapuje"

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem