Enea Zastal Zielona Góra po drugiej porażce z Uniksem Kazań zakończył swój udział w play-offach ligi VTB i tym samym cały sezon 2020/21. Żegnamy trenera Żana Tabaka, dziękujemy za wszystkie wspaniałe emocje!
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Po bardzo jednostronnym widowisku i bolesnej przegranej w Kazaniu przed dwoma dniami koszykarze Zastalu jeszcze raz w tym roku wzięli się w garść. W piątek we własnej hali przegrali z Uniksem, ale tym razem w znacznie lepszym stylu, godnie zamykając sezon 2020/21.

Nie będzie przesadą stwierdzić, że goście musieli się nieźle napocić, by wywieźć z Zielonej Góry zwycięstwo. Zastalowcy grali dynamicznie, szybko przeprowadzali piłkę przez połowę i często trafiali za trzy. Po pięciu minutach gry wyszli na prowadzenie i długo je utrzymali, bo Uniks zdołał obrócić wynik na swoją korzyść dopiero przed przerwą. Po 20 minutach rosyjski klub prowadził tylko 39:37.

Przewagi fizyczne i wynikająca z nich świetna obrona Uniksu zaznaczyły się już w drugiej kwarcie, ale uwypukliły się dopiero po zmianie stron. Przyjezdni wrzucili wyższy bieg, zaliczyli zryw 11:2, ustawiając tym samym dalsze losy spotkania. Do tego przebiegle wyłączyli z gry Geoffreya Groselle'a i Rolandsa Freimanisa. Zastal walczył jednak do samiutkiego końca, trzymając się na odległość mniej więcej 10 "oczek". 

Spotkanie zakończyło się wynikiem 90:79 dla gości. Uniks awansował do dalszej, półfinałowej rundy play-off, gdzie zmierzy się z Lokomotiwem Kubań.

My dziękujemy koszykarzom Enea Zastalu za wspaniały, waleczny, pełen emocji i niewiarygodnych akcji sezon. Świetna reklama dla Zielonej Góry. Dziękujemy trenerowi Żanowi Tabakowi, który za chwilę wyjedzie z Polski, jego asystentom i całej klubowej ekipie. Jako kibice łatwo przyzwyczailiśmy się do sukcesów, a przecież składowi Zastalu nawet z Lundbergiem i Ponitką na papierze nikt nie dałby pierwszej ósemki w VTB. To był najtańszy skład od wielu lat. Tabak zbudował potwora.

Widzimy się jesienią, oby przy otwartych trybunach. Liczymy, że do tego czasu opamięta się prezydent miasta Janusz Kubicki i znów będzie wspierał Zastal. Przegrany finał ze Stalą to też jego zasługa. Trudno ogarnąć klubowe finanse, gdy w kasie nagle brakuje obiecanych 1,5 mln zł. Trzeba było sprzedawać najlepszych graczy.

Janusz Jasiński: Gdyby prezydent Kubicki się nie odwrócił, to Lundberg nadal grałby w Zastalu [ROZMOWA]

ENEA ZASTAL BC ZIELONA GÓRA 79:90 UNIKS KAZAŃ

w serii Uniks Kazań wygrał 2:0 i awansował do półfinałów ligi VTB

Kwarty: 25:24 | 12:15 | 19:27 | 23:24

ZASTAL: Koszarek 8 (2), Richard 20 (2), Brembly 12 (2), Freimanis 10 (2), Groselle 4 oraz Bowlin 15 (4), Berzins 5, Smith 5 (1).

UNIKS: Wolters 12 (1), Żbanow 4, Holland 17 (3), White 15 (3), Klimenko 8 oraz Smith 18 (4), Uzinski 7, Siergiejew 3 (1), Brown 6, Antipow i Razumow po 0.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Czas Kubickiego sie skończył !!!!!!!!!!!!!
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Redaktorze!Powazny dziennikarz nie może pisać,ze przegrany finał ze Stała to zasługa prezydenta Kubickiego.Dałby pieniadze,bylibyśmy mistrzami...To tak nie działa.Rozumiem,ze to pisane słowa na gorąco,zaraz po przegranym meczu,ale,mimo wszystko,poważnemu dziennikarzowi po prostu nie wypada.Jest konflikt,ale Pan nie jest strona tego konfliktu.Pana obowiązuje obiektywizm,przedstawia Pqn racje stron.A ja jako czytelnik mam na tej podstawie ocenić,czy to właściciel Janusz Jasinski doprowadził do tego stanu zadłużając klub ponad miarę,czy prezydent Kubicki,wstrzymując dotacje.To tyle.
    już oceniałe(a)ś
    0
    8