Plusy i minusy tygodnia. Marszałkowskie centrum pomocy dla uchodźców z Ukrainy działa pełną parą i są pieniądze na żywność dla uchodźców. A gorzka lekcja z ostatniego tygodnia?. Lepiej nie łakomić się na cudzą własność, bo spotka cię kara.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Tradycyjnie oceniamy wydarzenia z minionego tygodnia i przyznajemy plusy i minusy. Które wydarzenia zasłużyły na pochwałę, a które na krytykę? Kto dostaje plusa, a kto ujemną ocenę?

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Plus: Wielkie centrum pomocy

Fot. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl

Z woj. lubuskiego do Ukrainy od wybuchu wojny wyjechało już kilka ciężarówek załadowanych pomocą humanitarną. Sprzęt medyczny za 200 tys. zł wysłał najpierw szpital w Gorzowie (przy czym władze województwa wyłożyły na zakupy 150 tys. zł), a później lubuski samorząd przekazał jeszcze 500 tys. zł na kolejną transzę wsparcia.

W sali kolumnowej urzędu marszałkowskiego, gdzie zwykle obraduje sejmik, dziś działa Lubuskie Centrum Pomocowe. Codziennie dary od zielonogórzan dostaje tu kilkaset matek z dziećmi. Potrzeby są ogromne, wciąż brakuje żywności i środków higienicznych.

Na kryzysową sytuację zareagowały marszałek i zarząd województwa. Zarząd przekazał 100 tys. zł na pomoc uchodźcom w tym zakup żywności. Wcześniej przeznaczył 500 tys. zł na sprzęt dla ukraińskich szpitali.

Więcej przeczytasz - TUTAJ

Minus: Pamiętaj, nie sięgaj po cudze

Klientka przez nieuwagę zostawiła w barze w centrum Zielonej Góry torebkę z dokumentami i pieniędzmi. Okazję wykorzystała 59-letnia kobieta.

Okazja czyni złodzieja? Owszem, ale nie zawsze się to dobrze kończy. Tym razem cwaniactwo zostało ukarane. Kobieta nie zdawała sobie sprawy, że nagrywa ją kamera monitoringu. Policja szybko ją odnalazła.

- Okazało się, że to 59-letnia mieszkanka Nowej Soli, która nie była wcześniej notowana. Nie przyznała się do kradzieży, ale w torbie miała dokumenty i pieniądze skradzione w barze – mówią zielonogórscy policjanci.

Więcej przeczytasz - TUTAJ

CZYTAJ TAKŻE: Władze szpitala oburzone przechwałkami Kubickiego. "Niczego nie załatwił, rzuca kłody po nogi"

CZYTAJ TAKŻE: Park kieszonkowy czy raczej "betonoza"? Mieszkańcy dyskutują o zmianach na placu Pocztowym

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem