Na wileńskie Kaziuki w skansenie w zielonogórskiej Ochli przyszło kilka tysięcy ludzi, co stało się już tradycją. To jedna z najpopularniejszych imprez plenerowych w woj. lubuskim.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Popularność Kaziuków, które odbywają się od kilkunastu lat w Muzeum Etnograficznym w Ochli można mierzyć nie tylko tłumami zielonogórzan i przyjezdnymi z regionu. O niej świadczą tez zakorkowane drogi w okolicach skansenu. Dziś były całkiem spore.

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Fot. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl

Żadne korki ani poranne przymrozki miłośników kresowej imprezy nie odstraszyły. Znów przyszły tłumy ludzi, zwabione przed wielkanocnymi atrakcjami. Były koncerty ludowych kapel i stragany z ozdobami świątecznymi i przysmakami. Dopisali pszczelarze, piekarze, cukiernicy, regionalni serowarzy i producenci lokalnych wędlin.

Przypomnijmy Kaziuki nawiązują do jarmarku odpustowego organizowanego w Wilnie od 400 lat w Dzień św. Kazimierza.

Jak było w niedzielę w skansenie w Ochli? Zobaczcie na zdjęciach.

CZYTAJ TAKŻE: Duży rozstrzał w rektorskich pensjach. Ile zarabia rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego?

CZYTAJ TAKŻE: Chata z Jurzyna, czyli zapiecek jak z filmu "Sami swoi" Chęcińskiego

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem