Już szósty rok z rzędu dostarczamy choinkę dla Zielonej Góry, ale żadna nie cieszyła się takim powodzeniem jak tegoroczna – chociaż jeszcze nawet nie jest rozświetlona! – najpierw napisali zielonogórscy leśnicy.
Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
Choinka faktycznie wzbudziła zainteresowanie, bo nie jest urodziwa, co widać na pierwszy rzut oka. Nie jest gęsta, dość chuda, a wysoka. - Przyznamy, że rozbawiły nas niektóre komentarze dotyczące wyglądu drzewka, nasze hity to: „mój kot ma lepszy drapak" i „patrząc na tę choinkę mam ochotę wysłać sms o treści POMAGAM" – komentowali z humorem krytyczne uwagi leśnicy.
Świerk nie przypadł do gustu Januszowi Kubickiemu, prezydentowi Zielonej Góry. - Ja wiem, że kryzys, ale bez przesady. Jest decyzja o wymianie, takie drzewko to tragedia. Nie wiem jak wy, ale ja takiego drzewka nie chcę na deptaku – napisał na swoim profilu i uruchomił „antychoinkowy" nurt. - Anemiczna, wersja uboga, masakra, kryzysowa choinka, „chudzieńka", łysa, no tragedia – pisała część internautów, którzy zdecydowanie przeważają nad obrońcami.
- Ja bym jednak zostawił. Już jedna trzecia wszystkich drzew w regionie jest chora, coroczne susze też nie pomagają. To biedne drzewko powinno być symbolem pustynnienia regionu i pretekstem do rozmów, jak się do tego dostosować – napisał Paweł Wita.
A co na swoją obronę mają leśnicy? - To jest prawdziwie PIĘKNA choinka i warto spojrzeć na nią inaczej, mimo że odbiega urodą od topowych świątecznych drzewek z filmów. Dlaczego piękna? Bo:
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Na koniec ląduje w ogrodzie jako tyczka do fasoli.
świetne!!!
Mnie się tam podoba. 10000 razy ładniejsza niż kupa plastiku from Las Vegas, która straszy na placu Westerplatte. Najrozsądniej byłoby jednak, gdyby drzewko rosło dalej w lesie.
XD