W skali całego wartego 22 miliony projektu, otrzymaliśmy ponad 13 tysięcy metrów asfaltu i betonu, a na to wszystko jedynie kilka cherlawych krzaczków po 5 złotych za sadzonkę - pisze o pofabrycznej nowosolskiej rewitalizacji architekt Paweł Mrozek. Porównuje ją do "trupa, którego trzeba poddać sekcji" ku przestrodze.
Copyright © Agora SA