Do tej pory lekarze oznaczali złośliwy guzek za pomocą długiego drutu, który przebijał pierś pacjentki. - To bolesne, dlatego u nas drut zastąpi nowoczesna procedura - mówi prof. Dawid Murawa z zielonogórskiego szpitala, który pierwszy w Polsce przejdzie na znacznik magnetyczny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.