Od września naukę w zielonogórskich szkołach średnich rozpocznie ponad 4 tys. osób. Najwięcej, bo ponad 400 będzie się uczyć w popularnym "Lotniku".
552 uczniów nie zostało przypisanych do wymarzonego liceum czy technikum. Miasto zapewnia, że miejsc wystarczy dla każdego, tyle że w słabszych szkołach. Winą obarcza kandydatów. - To ewidentnie błąd po stronie ucznia. Ci, którzy wpisali większą liczbę szkół, z pewnością znaleźli miejsce w jednej z nich - twierdzi Jarosław Skorulski, naczelnik zielonogórskiej oświaty.
Prezydent obwieścił sukces na Facebooku. Jego post zalała fala krytyki, bo niektórzy nie dostali się nawet do... zawodówek. Odpowiedzi prezydenta nie było.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.