Sprzęt do badań zwierząt pozwoli oszczędzić czas i pieniądze. Znajdowałby się w schronisku, więc nie trzeba byłoby jeździć do weterynarza i ponosić kosztów. - Mamy 400 podopiecznych, mają różne dolegliwości. Nie jesteśmy w stanie wozić wszystkich - mówi Magdalena Zwolska, rzeczniczka schroniska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.