Córka wraca do namiotu, a tam w buciorach leży koleś. Wielki, ze 120 kg wagi. Śpi jak kamień. Przed namiotem waruje jego pies. Kilku napakowanych patrolowców w niebieskich koszulkach musiało wyciągać nieproszonego gościa. Dziś się z tego śmiejemy.
Nie nazywaj storczyka kwiatkiem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.