Wytwórnia koniaków przeciętnie zatrudniała ok. 50 osób, a w najlepszych czasach nawet do 150. Podczas kolejnej rozbudowy postawiono również przestronne biura. Szef mógł wszystkich obserwować, bo pomieszczenia biurowe oddzielały przeszklone okna. Ten układ częściowo zachował się do dzisiaj. Jednak nie ma tu już biuralistów.
Wszystkie komentarze