Zielonogórskie pochody chadzały różnymi drogami - głównie al. Niepodległości i Boh. Westerplatte. To właśnie przemarszom po al. Niepodległości poświęcona była cała seria pocztówek wydanych pod koniec lat 60. Obowiązkowym wyposażeniem korowodu były beczki i butelki. W tych pierwszych chodziło się łatwo, bo można było wystawić głowę ponad krawędź. Większym wyzwaniem było bycie butelką. ?Operator? tego urządzenia mógł patrzeć tylko przez wąską szparę. Musiał się czuć jak czołgista. Butelki były szalenie patriotyczne - promowały wyroby zielonogórskiej winiarni: Laur, Monte Verde czy Basztowe.
Wszystkie komentarze