fot. Archiwum Zastalu
Historia Beuchelta
Powiedzmy więcej o grobowcu Georga Beuchelta, najbardziej okazałym na cmentarzu. Przemysłowiec zmarł urodził się 3 stycznia 1852 r., zmarł 17 sierpnia 1913 r. w Grunbergu. Jego trumnę wystawiono w fabryce dzisiejszego Zastalu, która na początku XX wieku obchodziła okrągły jubileusz.
Beuchelt miał co świętować. Interes kwitł. Produkował mosty i hale kolejowe, wagony, samochody i maszyny rolnicze.
Powodzenie zielonogórski fabrykant zawdzięczał intratnym kontraktom kolejowym. Jako pierwszy w Rzeszy zaczął produkować kryte wagony towarowe i pasażerskie tzw. pulmany. Produkował hale dworcowe, m.in. wrocławską. Rozkwit firmy przypadł na pierwsze lata XX wieku. Beuchelt wygrał przetarg na budowę kolei Damaszek - Bagdad. Biuro konstrukcyjne z 20 inżynierami radziło sobie doskonale z konkurencją. Z biura wyszły projekty mostów w Hamburgu, Berlinie, Gorzowie, Zgorzelcu, Krośnie Odrzańskim, zabudowy portu Haidar Pacha.
Zakład w Zielonej Górze rozpościerający się w okolicach dworca głównego zajmował prawie 30 tys. metrów kwadratowych. W 1902 otwiera w Berlinie filię zakładów Tiefbauabteilung. W tym roku przekroczył granicę kontynentu. Zdobywa zlecenie na zabudowę portu Haidar Pacha na Bliskim Wschodzie.
Beuchelt był też politykiem. Jako poseł zasiadał w Lantagu. Tylko ciężka choroba uniemożliwiła mu start w wyborach do Reichstagu w 1912 roku. Cesarz niemiecki przyznał mu odznaczenie Rycerza Wysokiego Orderu. Wysłał okolicznościowy telegram z okazji urodzin i zaprosił na spotkanie do Berlina. Po jego śmierci, Lipska Gazeta Giełdowa oceniała jego majątek jako jedno z największych przedsiębiorstw w Niemczech.
Firmę przejęła siostra Georga Liddy Beuchelt. W testamencie polityk zapisał 50 tys. marek na budowę kościoła pw. Najświętszego Zbawiciela. Kościół jako wotum błagalne w intencji poległych na wojnie, stanął w 1917 r. Jak na zielonogórskie warunki, był monumentalny.
Świątynia według projektu berlińczyków, Wilhelma Ossfelda i Wolfganga Wagnera miała powierzchnię ponad 1 tys. m. kw. z 1,2 tys. miejscami siedzącymi (na dole 800 i 400 na emporach). Wstawiono ołtarz z kamienia reńskiego, chrzcielnicę z białego i czerwonego piaskowca. Przyjechały cztery dzwony ze stalowni w Bochum. Dzwony, organy Gustawa Heinza z Żagania i zegar miejscowego mistrza Augusta Hansmanna poruszane były elektrycznie. Zamontowano nawet system centralnego ogrzewania. Całkowity koszt budowy zamkną się w kwocie 0,5 mln marek.
fot. Muzeum Ziemi Lubuskiej
fot. Muzeum Ziemi Lubuskiej
fot. Muzeum Ziemi Lubuskiej
Wszystkie komentarze